Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Aston Martin chciałby wystawić Verstappena w Le Mans

Dyrektor generalny Astona Martina Andy Palmer przyznał, że start Maxa Verstappena w Le Mans za kierownicą samochodu brytyjskiego producenta jest czymś, „co warto przedyskutować”.

Max Verstappen, Red Bull Racing

Max Verstappen, Red Bull Racing

Jerry Andre / Motorsport Images

Zespół Red Bull Racing nawiązał partnerską współprace z Astonem, a Advanced Technologies, należące do austriackiego producenta napojów energetycznych, pomagało stworzyć Valkyrie - hipersamochód zaprojektowany z myślą o serii WEC.

Wyścigowa wersja modelu Valkyrie zostanie przygotowana zgodnie ze specyfikacją najwyższej kategorii wyścigów długodystansowych. Hipersamochód ma dać Astonowi szansę walki o zwycięstwo „w generalce” 24 godzin Le Mans.

W niedawnym wywiadzie Verstappen podkreślał chęć rywalizacji w legendarnym, francuskim wyścigu, zwłaszcza jeśli miałby tworzyć załogę z ojcem Josem.

Palmer, szef Astona powiedział Motorsport.com, że ma „szczęście być w dobrych relacjach z Maxem”, głównie przez koneksje ich obu z Red Bullem.

- Filozoficznie lub teoretycznie bardzo chciałbym, żeby był [Verstappen] zaangażowany w Le Mans. Póki co nic nie jest sformalizowane, ale jego start nie jest wykluczony.

- Rozmowa o tym przeprowadzona zostanie w przyszłości. Ale czyż nie byłoby wspaniale?

Współpraca Astona z Red Bullem cementowana i prezentowana jest przez różne komercyjne, technologiczne i sportowe projekty. Poza nazwą zespołu F1 i widocznymi na bolidach RB15 motywami, producent energetyków i brytyjska marka organizują wspólnie wiele wydarzeń - ostatnie miało miejsce przy okazji Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Na Silverstone Aston po raz pierwszy przedstawił szerokiej publiczności model Valkyrie. Ponadto korzystając ze swojego zaangażowania w filmy o przygodach Jamesa Bonda, producent zaprosił na kultowy tor aktora Daniela Craiga. Kolejnym akcentem było umieszczenie na bolidach RBR motywu „007”.

Palmer przyznał, że różne dodatkowe aktywności, a także istotny wzrost konkurencyjności marki oraz projekty takie jak hipersamochód wydawały się niemożliwe, gdy dołączał on do Astona przed pięcioma laty.

- Wygląda to jak gigantyczny skok, jednak w rzeczywistości było to wiele małych kroków. Walczymy o cel, który został jasno określony - rozwinąć firmę w wielką, brytyjską instytucję.

- Plan jest ustalony co najmniej do 2024 roku. Każdy z tych dni wymaga osiągania kolejnych celów, ale przynajmniej wiemy „dokąd zmierzamy”.

- Drobne sukcesy zmieniają się w duże, a te z kolei w ogromne. Zaczynają dziać się spektakularne rzeczy - patrzcie na ten [na Silverstone] weekend. Mieliśmy Red Bulla, Maxa Verstappena, Pierre’a Gasly’ego, którego nie można ignorować, bo wykonał świetną pracę. Był Daniel Craig, „007” i Aston Martin - wszystko w jednym miejscu.

- Kilka lat temu to byłoby niemożliwe. A wisienką na torcie jest przedstawienie modelu Valkyrie - zakończył Andy Palmer.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kierowcy „jedynki” rozczarowani samochodem
Następny artykuł Peugeot przystąpi do WEC?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska