Duma ze zwycięstwa Astona Martina
Aston Martin wygrał 88. edycję 24-godzinnego wyścigu Le Mans w klasach GTE Pro i GTE Am.
Autor zdjęcia: Paul Foster
Dla brytyjskiego producenta był to pierwszy od 2017 roku triumf w tym francuskim klasyku. Wynik oznacza też, że Aston Martin zdobył wystarczającą liczbę punktów, aby zapewnić sobie tytuł w klasyfikacji producentów FIA World Endurance Championship na jedną rundę przed końcem sezonu.
W GTE Pro na najwyższym stopniu podium stanęła załoga w składzie Alex Lynn, Maxime Martin i Harry Tincknell. Zwycięstwo odnieśli po bezbłędnym występie za kierownicą Vantage GTE nr 97 i ekscytującej bitwie z Ferrari.
Lynn, która w niedzielę wykręcił najszybsze okrążenie w klasie GTE Pro, powiedział: - Nie będę kłamał, to było emocjonalne… Na ostatnim okrążeniu trochę się popłakałem. Jeżdżę tym samochodem od ostatnich trzech lat. Włożono wiele ciężkiej pracy w jego rozwój. To naprawdę niesamowite.
Po swoim pierwszym starcie z Astonem Martinem Tincknell powiedział, że wiedział, iż Vantage GTE będzie siłą, z którą należy się liczyć. Walczył z brytyjską marką w Le Mans w ciągu ostatnich dwóch lat, jako kierowca Forda.
- Szybkie zakręty, zakręty gdzie był wymagany duży docisk, byliśmy naprawdę silni w tych obszarach, to było bardzo imponujące, ale wiedziałem, że tak będzie, gdy jechałem za nimi w zakrętach Porsche w przeszłości - powiedział Tincknell. - Myślę, że właściwości wyścigowe samochodu były bardzo mocne. Dzięki temu walka była nieco łatwiejsza niż to, do czego przywykłem w przeszłości.
Aston Martin przeżył trudny supersezon WEC 2018/19. Trudności z Vantage 2018 wynikały m.in z późnej decyzji w fazie rozwoju samochodu o przejściu z opon Dunlop na Michelin. To sprawiło, że był niekonkurencyjny w Le Mans w 2018 i 2019 roku. Nie pomagał też BoP. Jednak ulepszenia na WEC 2019/20 poprawiły jego osiągi w suchych warunkach. Aston Martin w rękach Nickiego Thiima i Marco Sorensena triumfował w rundach w Fuji, Bahrajnie i Circuit of the Americas.
Maxime Martin dodał: - To niesamowite wygrać Le Mans dla Astona Martina. To był trudny wyścig. Ferrari było mocne i toczyliśmy ciężką walkę przez ponad 22 godziny. Zwycięstwo w Le Mans to coś wyjątkowego. Przez dwa lata mieliśmy kłopoty, więc uczyliśmy się, doskonaliliśmy, byliśmy gotowi i wygraliśmy… to jest bardzo emocjonalne. Alex wykonał świetną robotę, Harry był niesamowity podczas swojej pierwszej zmiany, a zespół spisał się bezbłędnie.
Na trzecim stopniu podium w GTE Pro stanęła załoga Astona Martina nr 95 - Nicki Thiim, Marco Sorensen i Richard Westbrook.
W GTE Am triumfowali Salih Yoluc, Charles Eastwood i Jonathan Adam. Brytyjski zespół TF Sport jest pierwszą prywatną ekipą, która wygrała Le Mans dysponując Vantage GTE.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze