Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kubica będzie kończył wyścig

Rozpoczynamy cztery finałowe godziny wyścigu Le Mans.

#9 Prema Orlen Team Oreca 07 - Gibson LMP2 of Robert Kubica, Louis Deletraz, Lorenzo Colombo

Autor zdjęcia: Paweł Hip Rally

Po 20 godzinach rywalizacji w wyścigu Le Mans wciąż prowadzi Toyota #8, wyprzedzająca o 3 minuty Toyotę #7. Za kierownicą obu Hypercarów siedzą obecnie zawodnicy z Japonii - Ryo Hirakawa i Kamui Kobayashi. Premę Orlen #9 prowadzi Lorenzo Colombo, znajdujący się na drugiej pozycji w LMP2. To oznacza, że wyścig najprawdopodobniej będzie kończył Robert Kubica.

Hypercary Toyoty cały czas przewodzą stawce, a jedyne problemy japońskiej ekipy miały miejsce w okolicach godziny 8:00. Od dłuższego postoju #7 w alei serwisowej sytuacja Toyoty układa się jednak znakomicie. Glickenhaus #709 zajmuje trzecią pozycję ze stratą 5 okrążeń do liderów. #708 traci do Toyoty #8 kolejne pięć kółek, a Alpine traci aż 18 okrążeń.

Czytaj również:

W LMP2 niezmiennie prowadzi JOTA #38, którą ze zmiennym szczęściem stara się gonić Prema Orlen Team #9. Co ciekawe, pierwszy samochód bezpieczeństwa w tegorocznym wyścigu Le Mans pojawił się na trasie dopiero w okolicach godziny 11:00 po wypadku WRT #31. Zespół Roberta Kubicy zyskał odrobinę na tej sytuacji i zdołał się oddublować. Obecnie Lorenzo Colombo jedzie nieco ponad 2 minuty za JOTĄ #38 i posiada prawie 50 sekund przewagi nad JOTĄ #28.

Inter Europol Competition walczy na początku drugiej dziesiątki - #34 z Kubą Śmiechowskim za kierownicą znajduje się na 12 lokacie. #43 w samo południe prowadzi Fabio Scherer, który jedzie na 15 miejscu. 

Największe zamieszanie na torze przed południem wywołał wypadek Corvette Racing #64. Samochód prowadzony przez Alexandra Simsa został uderzony w bok na prostej i wpadł w barierę, urywając przednie lewe koło. To był prawdziwy dramat dla zespołu Corvette Racing, bowiem w podobnym czasie oficjalnie z dalszej jazdy wycofał się drugi samochód tej ekipy, czyli #63. Sprawcą wspomnianego wypadku z udziałem #64 był Francois Perrodo z AF Corse #83 w LMP2.

Z ogromnego pecha Corvette Racing korzysta AF Corse #51 i Porsche GT Team #91. Po 20 godzinach ścigania w klasie GTE Pro prowadzi samochód niemieckiej ekipy, około 40 sekund przed włoskim zespołem. Trzecie miejsce zajmuje drugi pojazd AF Corse - prowadzony przez Antonio Fuoco #52.

W kategorii GTE Am cały czas na prowadzeniu znajduje się #33 TF Sport. Druga pozycja należy do #99 Hardpoint Motorsport (strata około dwóch minut), a trzecie miejsce po 20 godzinach ścigania zajmuje #79 Weathertech Racing.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rast tłumaczy się z kolizji na starcie
Następny artykuł Kubica poprowadził Premę do podium

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska