Kubica i Deletraz - udana współpraca

Deletraz zaangażował się w wyścigi długodystansowe w sezonie 2020. Występował w GT World Challenge Europe Endurance Cup oraz zadebiutował w 24 godzinach Le Mans jako członek Rebellion Racing wystawiającego prototyp w LMP1.

W kolejnym roku Deletraz po raz pierwszy współpracował z Kubicą. Szwajcar i Polak połączyli siły w Team WRT i razem z Ye Yifei'em triumfowali w European Le Mans Series. Wystartowali także w 24 godzinach Le Mans, prowadząc w LMP2 niemal do samej mety. Gdy, jak się wydawało, są już pewni wygranej, ich Orecę zatrzymała usterka techniczna na finałowym okrążeniu.

W trakcie kampanii 2022 Deletraz oraz Kubica dołączyli do Premy i wspólnie z Lorenzo Colombo skoncentrowali swoją uwagę na World Endurance Championship. W końcowej tabeli znaleźli się na piątej pozycji. Legendarny francuski wyścig ukończyli na drugim miejscu w LMP2.

Przed bieżącym sezonem Kubica zdecydował się na powrót do WRT. W ślad za nim podążył Deletraz, a skład uzupełnił Rui Andrade. Ekipa rozpoczęła sezon od czwartego miejsca w Sebring. Później był najniższy stopień podium w Portimao oraz zwycięstwo w Spa.

W rozpoczynającej się już jutro, odbywającej w setną rocznicą powstania wyścigu, kolejnej edycji 24 godzin Le Mans, ORLEN Team WRT postara się o wygraną. Pytany czy to będzie wreszcie jego rok, Deletraz w rozmowie z Motorsport.com odparł:

- Mam nadzieję! - stwierdził Szwajcar. - Na pewno moje statystyki z Le Mans są niezłe. W 2021 roku w zasadzie wygraliśmy. Tak czujemy wraz z Robertem w naszych sercach i pewnie niektórzy ludzie mają podobnie. Niestety, zatrzymaliśmy się na ostatnim okrążeniu i już tego nie zmienimy. Taka jest natura sportów motorowych.

- Ostatnie okrążenie Le Mans 2021 rozpoczęliśmy na czele, prowadziliśmy także przez pierwsze w ubiegłym roku, walczyliśmy przez cały wyścig i wraz z Premą finiszowaliśmy drudzy.

- Obyśmy w tym roku nadal byli w pierwszej trójce, walcząc o zwycięstwo. Trzeci raz z rzędu byłaby to fantastyczna sprawa.

Trzeci rok współpracy oznacza, że Deletraz i Kubica dobrze się dogadują. Pytany o przyczyny tak dobrych relacji, 26-latek stwierdził:

- Mijają trzy lata odkąd się poznaliśmy i szczerze powiedziawszy, nie sądziłem, że staniemy się takimi kumplami. Myślę, że to jest klucz. Jesteśmy przyjaciółmi i łączy nas wiele wartości, również poza torem.

- Spotkałem Roberta w 2021 roku podczas pierwszej przymiarki do fotela. Od razu nawiązaliśmy dobry kontakt. Ma ogromną pasję do motorsportu, z czego pewnie wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy. Myślę, że biorąc pod uwagę wszystkie serie, jest chyba największym pasjonatem sportów motorowych, z jakim się spotkałem.

 

- Ja mogę tę pasję z nim dzielić. Dorastałem otoczony motosportem z powodu mojego ojca i kocham to. Teraz mogę realizować swoją pasję. Lubię ciężko pracować z ludźmi, z zespołem. W 2021 był nowy zespół, w 2022 podobnie. Budujemy coś, aby wygrać. Jeśli pojawią się takie relacje między ludźmi, nigdy nie chcesz tego zmieniać. Chcesz zachować to tak długo, jak to możliwe. Fantastycznie, że trwa to już trzeci rok z rzędu.

Deletraz nie ukrywa, że mógł od dużo bardziej doświadczonego Kubicy wiele się nauczyć.

- Myślę, że sporo się rozwinąłem także dzięki spotkaniu Roberta w 2021 roku. Tak, jest przyjacielem, ale także wiele mnie nauczył. Sądzę, że jest legendą sportu. Jeśli chodzi o technikę, nie spotkałem drugiego tak mocnego kierowcy jak on.

- Będąc u jego boku, widząc jak pracuje, jak rozumie samochód i sprawia, że jest szybki, sądzę, iż moja wiedza zwiększyła się z 20 do, może nie 100, ale 90 procent. Technicznie rzecz ujmując, był świetnym nauczycielem i bez niego by mnie tu nie było.

Deletraz - oddelegowany tradycyjnie do walki w czasówkach - dobrze spisał się w Hyperpole i ekipa ORLEN Team WRT rozpocznie 24 godziny Le Mans z trzeciego pola w LMP2.