Kubica liczył na zwycięstwo
Kierowca Prema Orlen Team #9 chciał odzyskać to, co stracił w sezonie 2021.

Zespół Prema Orlen Team #9 zajął drugą pozycję w klasyfikacji LMP2 podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Robert Kubica, Louis Deletraz i Lorenzo Colombo ulegli wyłącznie prototypowi zespołu JOTA z numerem 38. Na mecie polski kierowca udzielił krótkiego wywiadu, z którego dowiadujemy się, że wyścig nie był jednak tak bezproblemowy dla zespołu Prema Orlen, jak mogłoby się wydawać.
Mieliśmy kilka problemów - głównie związanych z operacyjną częścią przedsięwzięcia, ale później także z samym samochodem. Mamy szczęście, że dojechaliśmy do mety - mówił Robert Kubica.

Zmagaliśmy się z problemami przez mniej więcej 14 godzin wyścigu. Mieliśmy kilka usterek związanych z silnikiem. Oczywiście jestem zadowolony z drugiego miejsca, bo to lepsze niż nic. Z drugiej strony, przyjechałem tutaj, aby odzyskać to, co straciłem w ubiegłym roku. Podium jest lepsze niż nic - stwierdził Polak.
Nie do dogonienia w warunkach wyścigowych okazała się JOTA #38, która wygrała 24-godzinny wyścig Le Mans w klasyfikacji prototypów LMP2. Kubica uważa jednak, że liderów można było złapać.
- Gdybyśmy mieli czysty wyścig, to prawdopodobnie dałoby się to zrobić, ale cóż... Le Mans to Le Mans. Trudno mi coś powiedzieć ledwie godzinę po zakończeniu wyścigu - podsumował kierowca Prema Orlen Team #9.
Na koniec Robert Kubica został jeszcze zapytany, czy powróci w to samo miejsce w przyszłym sezonie. Odpowiedź Polaka była krótka - nie wiem.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.