Partner Kubicy o kultowym miejscu w Le Mans
Pomimo dwóch szykan, prosta Mulsanne na torze La Sarthe wymaga od kierowców niezmiernej odwagi podczas jazdy w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, ponieważ osiągają oni zawrotne prędkości w tym miejscu.

Prosta Mulsanne, licząca 5,8 km, to fragment jednej z dróg publicznych wykorzystywanych podczas wyścigu 24h Le Mans. Na tym legendarnym odcinku kierowcy hipersamochodów osiągają prędkość prawie 340 km/h, pomiędzy dwoma barierami oddalonymi od siebie o sześć, siedem metrów.
Niebezpieczeństwo jest namacalne o czym mówi Louis Deletraz, partner Roberta Kubicy z zespołu Prema Orlen Team.
- Na prostej Mulsanne asfalt nie jest gładki. Samochodem rzuca od prawej do lewej strony drogi. Do tego na jego zachowanie wpływa prędkość wiatru. Są to szczegóły, których nie widać w telewizji, a które musimy brać pod uwagę - powiedział Deletraz.
Debiutanci zapamiętują swój pierwszy raz na Mulsanne do końca życia.
- Pierwszy raz pokonywałem to miejsce w 2019 roku zasiadając w prototypie Rebellion Racing R13-Gibson i szybko rozpędziłem się do 350 km/h. Zadałem sobie pytanie, co ja tam w ogóle robię. Naprawdę wywarło to na mnie ogromne wrażenie - kontynuował Szwajcar.

Sekcja ta stanowi najłatwiejszy odcinek toru do wyprzedzania wolniejszych samochodów. Różnica prędkości w stosunku do maszyn LMGTE zazwyczaj ułatwia życie kierowcom klasy Hypercar i LMP2. Natomiast osiągane prędkości na długo pozostają w pamięci zawodników.
- Po moim pierwszym 24-godzinnym wyścigu, kiedy wróciłem do Formuły 2, czułem, że się wlokę, podążając 300 km/h - dodał Deletraz. - Kiedy jechałem do domu autostradą, miałem wrażenie, że wszystko dzieje się w zwolnionych tempie. W wolniejszych miejscach naprawdę miałem wrażenie, jakbym mógł wysiąść z auta w trakcie jazdy i przejść się obok niego.
To właśnie na prostej Mulsanne doszło do niezwykłego wyczynu w historii wyścigów. 11 czerwca 1988 roku prototyp WM P88 wyposażony w silnik Peugeota osiągnął tu prędkość 405 km/h.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.