Rast tłumaczy się z kolizji na starcie
Kierowca #31 WRT uważa, że do jego kolizji z #22 United Autosports doszło po falstarcie innych zawodników.
Trzykrotny mistrz DTM, Rene Rast, wystartował do 24-godzinnego wyścigu Le Mans z Pole Position w LMP2 na pokładzie WRT #31, którym dzieli się z Seanem Gelaelem i Robinem Frijnsem.
Problemy tej ekipy rozpoczęły się jednak już na starcie, gdy Rast uczestniczył w kolizji z prototypem #22 United Autosports Willa Owena oraz #41 Realteam Ferdinanda Habsburga. Rene Rast skręcił w lewo, na linię wyścigową, którą zajmował Owen.
Winą za kolizję sędziowie obarczyli kierowcę WRT #31, nakładając na zespół karę minutowego postoju w alei serwisowej. Niemiecki kierowca przedstawił jednak inne podejście, mówiąc, że był zaskoczony tym, jak wcześnie przyspieszyły samochody za nim.
Wśród nich znalazł się prototyp Prema Orlen Team #9 Roberta Kubicy, który pojawił się po wewnętrznej stronie Rasta, obejmując prowadzenie po starcie z piątego pola.
- Postąpiłem zgodnie z zaleceniami dyrektora wyścigu, przestrzegałem zasad. Przyspieszałem, gdy było zielone światło, ale do tego czasu miałem już najwyraźniej kilka samochodów obok mnie, czego wcale się nie spodziewałem. Po mojej prawej stronie zobaczyłem Kubicę, ale nie spodziewałem się, że ktoś będzie po mojej lewej stronie i nie wiedziałem, że ktoś tam jest. Więc myślę, że wszyscy zaliczyli falstart i to mnie zaskoczyło - opowiadał Rene Rast.
- Każdy, kto mnie zna, wie, że jestem uczciwym kierowcą, ale nie wypycham nikogo celowo z toru. Więc tak, kierowcy za mną po prostu zanotowali falstart, a ja dostałem za to karę. Straciliśmy przez to sporo czasu, a później bardzo trudno było nadrobić zaległości - mówił z żalem kierowca WRT #31.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.