Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Toyota nie będzie miała łatwo

Toyota Gazoo Racing weźmie udział w kolejnym rozdziale legendarnego 24h Le Mans, mierząc się z rekordową stawką w najmocniejszej klasie Hypercar, podczas stulecia długodystansowego klasyka w dniach 10-11 czerwca.

#7 Toyota Gazoo Racing Toyota GR010 - Hybrid of Mike Conway, Kamui Kobayashi, Jose Maria Lopez

Autor zdjęcia: Nikolaz Godet

Po pięciu kolejnych zwycięstwach od 2018 roku, Toyota Gazoo Racing dąży do zdobycia podwójnego hat tricku, starając się pokonać szesnaście hipersamochodów legendarnych marek, takich jak Cadillac, Ferrari, Peugeot i Porsche. Tylko dwóm innym producentom udało się wygrać sześć razy z rzędu w Le Mans: Ferrari w latach 1960-1965 i Porsche w latach 1981-1987.

Tegoroczny wyścig jest bardziej prestiżowy niż kiedykolwiek wcześniej. Spodziewanych jest aż 300 000 fanów na stulecie tego wydarzenia.

Toyota doskonale rozpoczęła tegoroczne mistrzostwa świata, triumfując we wszystkich trzech dotychczasowych rundach, w tym ostatnio podczas generalnego sprawdzianu przed najważniejszą imprezą w sezonie, jakim było 6 Hours of Spa-Francorchamps.

Mike Conway, Kamui Kobayashi i Jose Maria Lopez, załoga GR010 Hybrid nr 7 - to właśnie oni wygrali w Spa, a w Le Mans będą chcieli powalczyć o swoje drugie zwycięstwo po sukcesie w edycji 2021.

Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa, zmieniający się w GR010 Hybrid nr 8, byli z kolei najlepsi w Le Mans w zeszłym roku. Do rywalizacji na La Sarthe przystąpią jako liderzy WEC 2023.

 

- Le Mans to punkt kulminacyjny naszego sezonu i wyścig, który chcemy wygrać najbardziej ze wszystkich - mówił Kobayashi, który pełni także rolę szefa zespołu. - Nasi ludzie w Fuji i w Kolonii, a także wszyscy dostawcy i partnerzy, przez cały rok intensywnie pracują, skupiając się głównie na tym wyścigu.

- Dziękujemy wszystkim, włącznie z kolegami z Toyota Motor Corporation i Gazoo Racing Company, których wsparcie jest dla nas tak ważne, za ich ogromny wysiłek w rozpoczęciu sezonu WEC od trzech zwycięstw. To daje nam silną pozycję, ale pierwsze trzy wyścigi nie mają znaczenia w kontekście Le Mans - dodał.

- Musimy zacząć od początku i perfekcyjnie przygotować nasz samochód, znaleźć najlepsze ustawienia i ponownie pokazać naszego ducha zespołowego, ponieważ rywale stają się coraz silniejsi. Le Mans może sprawić wiele niespodzianek, więc musimy być przygotowani na wszystko. Stulecie tego wspaniałego wyścigu, z obecnością tak wielu kibiców, będzie bardzo wyjątkowym wydarzeniem i nie możemy się doczekać, aby w nim uczestniczyć - podsumował.

Oficjalne sesje rozpoczną się w przyszłym tygodniu, z dwoma treningami w środę przed pierwszą kwalifikacją, kiedy najszybsze osiem samochodów z każdej klasy awansuje do 30-minutowej sesji Hyperpole, która odbędzie się w czwartek o godzinie 20:00. Dwie kolejne sesje treningowe zakończą działania na torze w czwartek.

Piątek to czas na przygotowanie samochodów na 91. edycję wyścigu 24h Le Mans, który rozpocznie się w sobotę, 10 czerwca o godzinie 16:00.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Villeneuve przerywa milczenie
Następny artykuł Kubica rozpoczął przygotowania

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska