Trudne warunki na starcie 24h Le Mans
Już na pierwszym okrążeniu 24h Le Mans wyjechał samochód bezpieczeństwa. Przez trudne warunki pogodowe, Cadillac Action Express Racing rozbił się na wyjściu z szykany. Chwilę później z toru wypadł samochód numer 32, polskiego zespołu Inter Europol Competition.
Start action
Alexander Trienitz
Mokry tor nie sprzyjał kierowcom na początku wyścigu. Sébastien Buemi w Toyocie numer 8 wyprzedził startującego z pole position Antonio Fuoco w Ferrari i objął prowadzenie. Jack Aitken stracił panowanie nad Cadillaciem i poważnie go rozbił. Początkowo pojawiły się żółte flagi, a w żwirze znalazł się Mark Kvamme, kierowca Inter Europol Competition numer 32. Konieczna była neutralizacja i wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Na szczęście auto polskiego zespołu szybko udało się ponownie ustawić na torze i nie doszło do żadnych uszkodzeń. Drugi samochód zjechał do boksu i przed końcem neutralizacji Inter Europol Competition zajmował 19 oraz 24 miejsce w klasie. W trakcie pit stopu za kierownicę samochodu nr 34 wsiadł Jakub Śmiechowski. Robert Kubica za kierownicą ORLEN Team WRT utrzymał trzecią pozycję startową.
Warunki szybko się poprawiały a sesja została wznowiona po 40 minutach. Mike Conway w Toyocie nr 7 nie potrzebował nawet jednego okrążenia by wyprzedzić drugiego Antonio Fuoco w Ferrari, tym samym japoński zespół zajmował dwa pierwsze miejsca. Robert Kubica wyprzedził Cool Racing i uplasował się na pozycji vice-lidera LMP2. Ferrari nr 50 zdołało odzyskać pozycję, jednak zjechało do boksu i spadło na 13 pozycję w klasie Hypercar.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze