Alfa Romeo potrzebuje czasu
Alfa Romeo potrzebuje czasu, aby poprawić swój samochód i awansować w górę stawki Formuły 1.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Szef Alfy Romeo Racing Orlen - Frederic Vasseur, przyznaje, że zespół pojechał do Austrii na pierwsze rundy sezonu 2020 zupełnie „nie wiedząc, czego się spodziewać”.
- Kilka rzeczy mieliśmy w produkcji, kiedy wyjeżdżaliśmy do Melbourne. Przywieźliśmy je do Spielbergu, ale to oczywiście nie wystarczyło - powiedział Vasseur.
- Nieźle radzimy sobie z tempem wyścigowym, ale w kwalifikacjach to katastrofa - nie ukrywał.
Podkreślił, że zespół powinien "zachować spokój, nie reagować przesadnie, tylko zrozumieć" obecną sytuację, ale dodał: - Musimy być realistami. To zajmie trochę czasu, bo jest też niepewność co do naszego budżetu. Należy zacisnąć pasa dopóki nie będziemy mieli lepszego wyobrażenia o kalendarzu i ile będzie wyścigów.
Jednym z głównych problemów Alfy Romeo są słabe osiągi silnika Ferrari. Zapytany o to, Vasseur powiedział: - Część rzeczy nie jest od nas zależna, a część tak.
- W kontekście tego, na co mamy wpływ, możemy to dość szybko poprawić. Jeśli uda nam się w kwalifikacjach zdobyć wyższe pozycje, pozwoliłoby nam to na walkę o punkty.
Mówi się również, że pośród zmagań Alfy Romeo Kimi Raikkonen może odejść z zespołu po sezonie 2020. Na jego miejsce przypisywani są startujący obecnie w Formule 2 juniorzy Ferrari - Mick Schumacher i Robert Shwartzman.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze