Giovinazzi marzy o podium i Ferrari
Antonio Giovinazzi marzy o swoim pierwszym podium w Formule 1. Włoch poprawił się zdecydowanie od połowy poprzedniego sezonu i ma nadzieję na udany rok 2020.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Liczy, że dobre wyniki zwrócą na niego uwagę Ferrari. Chciałby znaleźć się na liście kandydatów do włoskiej ekipy, kiedy ta będzie szukać kierowcy w miejsce Sebastiana Vettela.
Reprezentant Alfy Romeo nie zaczął zbyt dobrze mistrzostw w 2019 roku, ponieważ zdobył tylko jeden punkt w pierwszych 13 wyścigach. Jednak po dziewiątym miejscu w GP Włoch poprawił swoje osiągi i notował już dobre rezultaty, w tym zdobył piąte miejsce w szalonym GP Brazylii.
Miejsce na podium, a potem kontrakt z Ferrari - chce spełniać swoje marzenia z dzieciństwa i wie, że będzie musiał zaimponować, aby je zrealizować.
- W 2019 roku wszystko ruszyło się od Monzy, a przedłużenie umowy z Alfą Romeo i piąte miejsce w Brazylii były prawdziwym wyzwoleniem. Moim marzeniem na 2020 rok jest powrót Alfa Romeo Racing Orlen na podium w Formule 1. Jeśli chcę dostać się do Ferrari, muszę ich przekonać swoimi wynikami - powiedział w wywiadzie dla La Gazzetta Dello Sport.
Giovinazzi odniósł się również do partnera z zespołu Kimiego Raikkonena oraz kierowców Ferrari.
- Kimi to człowiek z lodu, ale jest miłym gościem, który ma duże doświadczenie i jest dla mnie idealnym kolegą zespołowym. Vettel, kiedy byłem kierowcą testowym w Ferrari, zaimponował mi swoją determinacją, był pierwszym, który przyjeżdżał na tor i ostatnim, który go opuszczał. To zainspirowało mnie do pracy. Natomiast nie znam Leclerca zbyt dobrze, obraliśmy różne drogi kariery, w każdym razie on ma niesamowity talent - kontynuował.
Aktywność podczas obecnie spędzanego czasu w domu jest ważna. Włoch jednak nie ma w domu siłowni w porównaniu z wieloma innymi zawodnikami z F1. Musi jednak utrzymać formę. Odkrył też nową pasję, jest nią gotowanie.
- Jestem aktywny fizycznie, codziennie kontaktuję się z trenerem i trenuję , aby utrzymać mięśnie szyi w dobrej formie. Wielu moich przyjaciół w Formule 1 ma siłownię w domu, a ja nie, ale sam się jakoś organizuję. Nie mogę doczekać się, aż wrócę do mojego C39 - dodał.
- Tęsknię za moimi przyjaciółmi, moją dziewczyną i rodziną. W tych dniach odkryłem, że jestem dobrym kucharzem, nie radzę sobie źle i muszę przyznać, że gotowanie staje się jedną z moich pasji - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze