Ricciardo zgodzi się na niższą pensję
Lider zespołu Renault F1, Daniel Ricciardo zgodzi się na obniżkę pensji - poinformował szef ekipy, Cyril Abiteboul.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team
Mark Sutton / Motorsport Images
Renault ogłosiło niedawno, że zdecydowaną większość personelu pracującego w Enstone wysyła na przymusowe urlopy i sięga po rządową pomoc. Kadra kierownicza obniża swoje pensje, ale nie podano czy redukcja wynagrodzeń dotknie również kierowców: Daniela Ricciardo i Estebana Ocona.
Australijczyk należy do najlepiej opłacanych zawodników w stawce. Jego gaża szacowana jest na około 25 milionów dolarów amerykańskich. Pełniący obowiązki szefa zespołu Cyril Abiteboul stwierdził w rozmowie z dziennikiem L'Equipe, że pensja Ricciardo nie wpłynie negatywnie na kondycję finansową ekipy z Enstone, a sam kierowca zgodził się na obniżkę dochodów.
- Odbyliśmy już tę rozmowę. Daniel wyraził wolę... Mogę wam potwierdzić, że obniży swoje wynagrodzenie.
Zapytany wprost czy zarobki zwycięzcy siedmiu grand prix mogą stanowić problem wizerunkowy, Abiteboul stwierdził: - Problem byłby, gdyby nie zaakceptował propozycji. Nadal musimy ustalić szczegóły, ale mogę zapewnić zarządzających Renault: nie obawiam się, że to zdestabilizuje program w F1.
Ricciardo jako bohater jednego z najgłośniejszych transferów ostatnich lat, dołączył do Renault na początku rywalizacji w 2019 roku. Choć oczekiwania były duże, sezon nie zakończył się sukcesem, głównie z powodu słabej formy RS19. Umowa 30-latka wygasa wraz z końcem 2020. Negocjacje w sprawie nowego kontraktu jeszcze się nie rozpoczęły. Sięgnąć po byłego kierowcę Red Bull Racing może również Ferrari.
- Podczas normalnego sezonu zaczęlibyśmy nad tym pracować. Ocenilibyśmy wyniki Daniela w pierwszych czterech wyścigach i być może usiedlibyśmy do pierwszych rozmów. Teraz jednak nie przejechaliśmy nawet pół okrążenia. Jesteśmy „ślepi”, ale musimy planować. Być może decyzja będzie musiała zostać podjęta przed początkiem rywalizacji - zakończył Cyril Abiteboul.
Choć oficjalnie sezon powinien ruszyć od Grand Prix Francji, po poniedziałkowym orędziu prezydenta Emmanuela Macrona los wyścigu na Paul Ricard jest niepewny. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że kierowcy zasiądą w samochodach dopiero na początku lipca na austriackim Red Bull Ringu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze