Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dużo niewiadomych w WRC

Dyrektor rajdowy z ramienia FIA - Yves Matton wciąż nie jest pewien, od której imprezy zostaną wznowione Rajdowe Mistrzostwa Świata 2020.

Ott Tänak, Martin Järveoja, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC; Sébastien Loeb, Daniel Elena, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC; Thierry Neuville, Nicolas Gilsoul, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC; Nicolay Gryazin, Yaroslav Fedorov, Hyundai Motorsport Hyundai i20 R5

Autor zdjęcia: Hyundai Motorsport

Sporo mówiło się o odwołaniu najbliższej planowanej rundy - Rajdu Safari (16-19 lipca), który jednak wciąż widnieje w kalendarzu. Dalej w pierwotnym harmonogramie jest Rajd Finlandii (6-9 sierpnia). Wiadomo już, że Rajd Portugalii początkowo przesunięty na inny termin, nie odbędzie się. Małe szanse są też na rozegranie przełożonego Rajdu Argentyny.

- Największym problemem jest to, że jesteśmy zależni od decyzji rządów - powiedział Yves Matton dla AutoHebdo. - Wytyczne zmieniają się regularnie, są to postanowienia średnioterminowe, które zawsze podlegają ponownemu rozpatrzeniu lub mogą być dostosowywane w miarę rozwoju kryzysu. Mistrzostwa powinny zostać wznowione między latem a wrześniem, ale w tej chwili nie mogę powiedzieć, jaka będzie pierwsza impreza.

- Jeśli chodzi o Kenię nie będzie ostatecznej decyzji przed 15 maja. W przypadku Finlandii, tamtejszy rząd ogłosił, że po 31 lipca powinno nastąpić poluzowanie przepisów dotyczących imprez sportowych. Oznacza to, że rajd może się odbyć, ale pozostaje to przedmiotem dyskusji, szczególnie w przypadku drugiej fali zachorowań.

Pytany, czy należy nastawić się na więcej odwołanych rajdów, odparł: - W przypadku imprez międzynarodowych, ze względów logistycznych trudno jest przydzielić nowe terminy. Nawet jeśli niektóre rajdy mogą zmienić daty, mają bardzo małą swobodę. Podlegają one ograniczeniom infrastrukturalnym, pewne miejsca nie są dostępne przez cały rok i muszą też dostosować się do warunków pogodowych. Istnieje również aspekt budżetowy, który jest związany z ich partnerami, sponsorami oraz gminami lub regionami, które im pomagają. Kryzys wywołany pandemią koronawirusa wymagał nagłych wydatków, które mogą mieć bezpośredni wpływ na organizację niektórych wydarzeń. Może to doprowadzić do anulowania niektórych z nich w 2020 roku, aby mogły być obecne w sezonie 2021.

Czytaj również:

Nie pojawiły się jeszcze żadne deklaracje ze strony organizatorów rajdów, że nie udźwigną finansowo swoich imprez. Są jednak pewne ostrzeżenia, że może być ciężko z budżetami, w przypadku krótszych odstępów między edycjami danej imprezy.

- Niektórzy dali nam do zrozumienia, że zaplanowanie dwóch rajdów w przeciągu siedmiu miesięcy (w latach 2020-2021) będzie skomplikowane lub niemożliwe. Nawet jeśli wszyscy starają się znaleźć rozwiązania, to ciężko określić, które rajdy odbędą się w drugiej połowie sezonu. Jest to tym bardziej prawdziwe, że musimy wziąć pod uwagę zamknięcie granic, dostępność lotów i takie rzeczy jak kwarantanna w niektórych krajach.

- Prowadzimy bardzo regularne rozmowy z promotorem i jesteśmy przekonani, że w 2020 roku będziemy mieli jeszcze rajdy. Dyskutujemy z zespołami, aby dowiedzieć się, ile czasu zajmie im ponowne wznowienie działalności. Musimy wziąć pod uwagę około dwa miesiące od momentu ich ponownego otwarcia się do chwili, w której będziemy mogli przeprowadzić pierwszy rajd. Dlatego decyzja musi zostać podjęta do 15 maja w przypadku Kenii. Podobnie, mamy czas do początku czerwca dla Finlandii. W chwili obecnej nic nie zostało postanowione, ponieważ w wielu krajach dzieje się zbyt wiele różnych rzeczy. Ze sportowego punktu widzenia nie należy posuwać się za daleko, ponieważ z dnia na dzień pojawiają się nowe informacje oraz inne ograniczenia. Niektóre decyzje będą nieuniknione, jak zmniejszenie liczby rund w mistrzostwach towarzyszących (WRC2, WRC3, Junior WRC), ale to nastąpi później.

Matton wykluczył możliwość przedłużenia sezonu WRC 2020 aż do grudnia włącznie. Rewizja kalendarza jest oczekiwana, ale z nastawieniem zachowania pierwotnych terminów nieprzełożonych zawodów. Natomiast nie należy spodziewać się w czerwcu publikacji wiążącego kalendarza na sezon 2021.

Jeśli chodzi o spekulacje dotyczące zmiany formatów nawet tegorocznych imprez, wyjaśnił: - Planujemy zmodyfikować format niektórych przełożonych rajdów, aby ułatwić logistykę. Niektóre zespoły mają problemy z zaliczeniem dwóch imprez w ciągu 15 dni, ponieważ nie mogą tak szybko przetransportować swojego ekwipunku. Rajdy mogą być krótsze, ale być może wydłużymy etapy i utrzymamy ilość kilometrów. Zaoszczędziłoby to kilka dni. Biorąc pod uwagę ograniczenia, organizatorzy mogą również zainteresować się przygotowaniem bardziej kompaktowych imprez.

Pytany o kwestię, ilu rajdów potrzeba, aby wyłonić mistrza świata, odparł: - Nie ma minimalnej liczby rund dla WRC. Jednak tytuł przyznany po pierwszych trzech imprezach nie miałby dużej wartości sportowej.

Do tej pory w WRC 2020 odbyły się rajdy Monte Carlo i skrócone Szwecji oraz Meksyku.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ogier ponownie sugeruje kontynuację kariery
Następny artykuł Carlos Sainz najlepszym kierowcą WRC

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska