Zarobki Ricciardo
Francuska prasa podała ile może zarobić Daniel Ricciardo w McLarenie. Australijczyk przejdzie z Renault do ekipy z Woking po tegorocznym sezonie Formuły 1.
Autor zdjęcia: Andrew Hone / Motorsport Images
Podpisanie przez Ricciardo kontraktu z McLarenem wydaje się być zwycięskim posunięciem dla obu stron, ale przy kryzysie wywołanym koronawirusem jednym z głównych pytań jest to, ile zarobi Australijczyk. Pensja Ricciardo jest interesująca, ponieważ jest jednym z najbardziej popularnych kierowców w stawce, który już wygrywał w Formule 1.
Teraz Ricciardo podpisał kontrakt, który przyniesie mu 10 milionów euro za sezon, według Business Book GP. Jednak w umowie zawartej z Zakiem Brownem istnieje kilka bonusów, które mogą sprawić, że Australijczyk zarobi nawet do 93 milionów euro w ciągu trzech lat .
Zasadniczo podpisał kontrakt na dwa sezony, 2021 i 2022, z opcją przedłużenia na 2023 rok. Jak więc może zdobyć te 93 miliony euro, o których mowa we francuskiej publikacji? Otóż w umowie zapisano, że dostanie on dodatkowy milion euro za każde zwycięstwo i 40 000 euro za każdy punkt .
W ten sposób Daniel przechodzi z Renault do McLarena i nie przegra ani pod względem sportowym, ani ekonomicznym. Jego kontrakt w Renault, obejmował umowę w wysokości 20 milionów euro rocznie, plus premię w wysokości pięciu milionów euro, jeśli zespół zająłby czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a kolejne pięć, jeśli zdobyłby tytuł. Są to dwie okoliczności, które nie zostały spełnione w sezonie 2019 i raczej małe szanse są na to również w tym roku.
Kryzys gospodarczy, który dotknął też Renault, spowodował, że Danielowi zaproponowano obniżkę pensji. Wynagrodzenie obcięto mu o 30 procent.
Potencjał McLarena i oferta zespołu z Woking sugerują, że wygrał, podpisując kontrakt z brytyjską ekipą.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze