Binotto bez funkcji technicznej
Mattia Binotto ujawnił, że nie jest już dyrektorem technicznym zespołu Ferrari.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Po słabym początku sezonu Ferrari dokonało zmian w swoich strukturach technicznych. Stworzono nowy dział, skupiający się na osiągach. Na jego czele stanął Enrico Cardile, którego wspierać będzie Rory Byrne.
Choć pojawiały się sugestie mówiące, iż posadę może stracić Binotto, ten ostatecznie pozostał szefem zespołu. Zmiany w kadrach technicznych nie wyjaśniały jednak do końca czy będzie on nadal pełnił funkcję dyrektora technicznego.
- Nie jestem już dyrektorem technicznym - powiedział Binotto stacji RTL po Grand Prix Wielkiej Brytanii. - Jestem już tylko szefem zespołu.
W Maranello wciąż trwają poszukiwania ludzi, którzy mogliby zasilić fabrykę. W tle pozostają słowa Johna Elkanna, szefa Fiat-Chrysler Automobiles. Elkann stwierdził, że zespół prawdopodobnie nie wygra do 2022 roku ani jednego wyścigu.
- Robimy wszystko co w naszej mocy - odniósł się do tych przewidywań Binotto. - Ciężko pracujemy, by wygrać przed tym terminem. Nasi ludzie mają jasne cele. Pozwólmy im wypełniać obowiązki i zobaczymy co się wydarzy.
- Jest za wcześnie na jakiekolwiek kolejne poprawki. Jednak gdy wrócimy do Maranello, mocno weźmiemy się do pracy.
Binotto przyznał ponadto, iż jest spokojny o swoją przyszłość w zespole.
- Czuję się komfortowo w tej firmie od wielu lat. Mamy tę samą wizję, te same cele i dziękuję panom [Louisowi] Camilleriemu i [Johnowi] Elkannowi za wsparcie jakiego mi udzielają. Zespół jest zjednoczony i choć obecna sytuacja nie jest łatwa, musimy zrozumieć własne błędy i je poprawić. Zespół działa wspólnie i jest zmotywowany do lepszej pracy - podsumował Mattia Binotto.
W Grand Prix Wielkiej Brytanii Charles Leclerc dojechał trzeci, a Sebastian Vettel dziesiąty.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze