Zbyt duże ryzyko Vettela

Vettel ruszał do rywalizacji na Nürburgringu z jedenastego pola. Na początku okrążenia numer 11 obrócił się w pierwszym zakręcie próbując atakować Antonio Giovinazziego. Czterokrotny mistrz świata spłaszczył opony i zespół wezwał go na wcześniejszy postój w alei serwisowej.

Kierowca Ferrari przyznał, że podjęte ryzyko było zbyt duże. - Straciliśmy pozycję na rzecz Alfy, a potem za nią utknęliśmy - powiedział Vettel. - Było bardzo, bardzo trudno wyprzedzić oraz podążać. Tak naprawdę nadrabiałem jedynie w ostatniej części prostej. Wydaje mi się więc, że kiedy zmieniałem kierunek za nim [Giovinazzim], straciłem kontrolę nad samochodem w turbulencjach. Muszę to obejrzeć raz jeszcze, ale chyba ryzyko było zbyt duże.

Niemiec dojechał ostatecznie na jedenastej pozycji. Zespół wyposażył jego SF1000 w miękkie opony na końcowe fragmenty wyścigu, ale Vettel nie zdołał pokonać Włocha w walce o jeden punkt.

- Biorąc pod uwagę samochód bezpieczeństwa, była szansa na punkty, ale ostatecznie się nie udało. Sądzę, że byliśmy szybsi, niż wskazuje na to pozycja, jednak było bardzo trudno. To nie pierwszy raz, kiedy tak utknęliśmy. Szkoda, że nie wywozimy żadnych punktów - podsumował Sebastian Vettel.