Alonso nie szuka winnych
Alpine chwali podejście Fernando Alonso za nieokazywanie frustracji po trudnym początku sezonu Formuły 1 2021.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
Dyrektor sportowy Alpine - Alan Permane, jest zadowolony z zachowania Alonso, który podczas jego powrotu do królowej sportów motorowych, wziął na siebie odpowiedzialność za trudności, którym musiał stawić czoła.
Dwukrotny mistrz świata powrócił do F1 po dwóch latach przerwy, ponownie nawiązując współprace z ekipą z Enstone. Początek kampanii okazał się dla niego bardzo trudny. Zdobył zaledwie dwa punkty w pierwszych pięciu wyścigach. W kwalifikacjach nie był w stanie nawiązać do osiągów partnera z ekipy Estebana Ocona.
Ostatnio jednak Hiszpan prezentuje coraz lepszą formę, punktując w we wszystkich trzech ostatnich rundach, w tym zajął szóste miejsce w Baku.
Alonso był szczery i podkreślał, że po tak długiej przerwie potrzebuje nieco więcej czasu na ponowne dostosowanie się do F1. Wziął winę na siebie za słabe wyniki z początku sezonu. Permane bardzo chwali takie podejście.
- Ten proces jest podobny do każdego, jaki ma miejsce w Formule 1. Tu nie ma jednej recepty na wszystko - powiedział Alan Permane. - Potrzebna jest ciężka praca i on tak postępuje. Ciężko pracował już przed sezonem. Początek był kiepski, co do tego nie ma wątpliwości. Miał kłopoty, ale zamiast złościć się, po prostu spojrzał na siebie.
- Nigdy, ani razu, nie obwiniał samochodu, ani zespołu - kontynuował. - Powiedział „to ja muszę poprawić się i spisywać się lepiej”. Mówił to nam oraz prasie. Uczciwie podszedł to tematu i to jeszcze nie koniec tego procesu. Współpracuje z chłopakami, którzy są wokół niego i wykonuje świetną robotę.
W miniony weekend w Grand Prix Styrii Alonso spisał się najlepiej we francuskiej ekipie. Dotarł do trzeciego segmentu kwalifikacji, zdobył punkty w wyścigu za dziewiąte miejsce. Ocon odpadł już w Q1, a na mecie był dopiero czternasty.
Pod koniec Q2 Alonso za pośrednictwem komunikacji radiowej nazwał swoje okrążenie „pięknym”, dodając „bez względu, jaka będzie to pozycja, podobało mi się”. Wcześniej komentował również, że cieszy się z powrotu do F1 bardziej, niż się spodziewał.
Permane ujawnił, że po kwalifikacjach rozmawiał z Hiszpanem o tym przekazie radiowym podkreślając, że była to zachęta dla całego zespołu.
- Powiedziałem mu później „nie lekceważ komunikacji radiowej. Wszyscy w Enstone i Viry słyszą ją. To sprawia, że ich tygodnie ciężkiej pracy warte są zachodu - zakończył.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze