Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Alonso tylko na pełnych obrotach

Fernando Alonso pożegnałby się z Formułą 1, gdyby nie czuł, że jest w topowej formie, a jego nowy zespół - Aston Martin nie miał szans na przyszłe wygrane.

Fernando Alonso, Aston Martin AMR22

Autor zdjęcia: Michael Potts / LAT

Alonso, rozczarowany słabą formą McLarena i brakiem szans na walkę w czołówce, odszedł z F1 po sezonie 2018. Dwa lata spędził poza królową motorsportu, rywalizując m.in. w wyścigach długodystansowych i Rajdzie Dakar.

Skuszony zapowiedzianą - i o dwanaście miesięcy ostatecznie opóźnioną - rewolucją techniczną, dwukrotny mistrz świata wrócił do stawki w 2021 roku i dołączył do Alpine, po raz trzeci w karierze łącząc się z Grupą Renault. Po dwóch wspólnych kampaniach doszło do zaskakującego rozstania i Alonso zasilił Astona Martina.

Ekipa z Silverstone, pomimo olbrzymich nakładów i inwestycji, nie odniosła jeszcze sukcesów pod nowym szyldem. Skusiła jednak Alonso wieloletnim kontraktem i wizją rozwoju samochodu, który w przyszłości ma być zdolny do walki o zwycięstwa.

Sam Alonso przyznał, że nie pozostałby w F1, gdyby nie czuł, że jest w topowej formie. 41-latek ma również przekonanie, iż Astona Martina stać w niedalekiej przyszłości na dołączenie do ścisłej czołówki.

- Nie, myślę, iż nie zaakceptowałbym tego, gdyby się okazało, że nie mamy żadnych szans i nie kontynuowałbym w Formule 1 - powiedział Alonso. - Nie wiem czy mamy jeden procent szans czy dziesięć, ale pozostanę tylko dlatego, że wierzę, iż je w ogóle mamy.

- Myślę, że mało realistyczne jest, by już w przyszłym roku Aston Martin odrobił straty. Musimy jednak stworzyć fundamenty i bazę pod przyszłe samochody i pracować lepiej niż nasi rywale. To bardzo konkurencyjne środowisko, więc żeby zostać mistrzem, trzeba pokazać coś specjalnego.

- Jestem gotowy, by dać coś specjalnego od siebie i tego samego oczekuję od zespołu.

Pytany, jak długo chce pozostać w F1, Alonso przyznał, że dwa, trzy lata na pewno, ale nie chciał bawić się w długoterminowe prognozy.

- Myślę, że będę nad tym myślał rok po roku. Sam nie wiem. W 2021 roku pewnie nie byłem w stuprocentowej formie. Jeśli podobnie byłoby w kilku kolejnych sezonach i nie czułbym się szczęśliwy, odejdę, nawet jeśli z zewnątrz będzie wyglądało, że wszystko jest w porządku.

- Natomiast z sezonu 2022 jestem bardzo dumny. Będę kontynuował w F1 niezależnie od wyników w nadchodzącym sezonie, ponieważ wiem, co mogę dać zespołowi. Reasumując, trudno powiedzieć. Pewnie dwa, trzy lata.

Poproszony o sprecyzowanie, co może zaoferować ekipie, dodał:

- Uważam, że mogę zrobić różnicę w kluczowych momentach wyścigu. Również w kwestii doświadczenia, decyzji czy myślenia o strategii. Nie chodzi tylko o umiejętności za kierownicą. Wszyscy mamy spory talent, by szybko jeździć samochodami. Chodzi o głowę i sposób kontroli niektórych rzeczy.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Leclerc nie jest na poziomie Verstappena
Następny artykuł Horner chce rozmów

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska