Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Analiza musi dać jasne odpowiedzi

Zak Brown, dyrektor generalny McLarena, jest przekonany, że analiza wydarzeń z Grand Prix Abu Zabi musi być klarowna i zakończyć się jasno sformułowanymi wnioskami.

The Safety Car Lewis Hamilton, Mercedes W12, Lando Norris, McLaren MCL35M

Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images

Po kontrowersjach finału sezonu, głównie związanych z procedurą restartu, zjazdem samochodu bezpieczeństwa oraz oddublowaniem wybranych kierowców, FIA postanowiła przeprowadzić gruntowną analizę tego, co wydarzyło się w końcowych minutach Grand Prix Abu Zabi.

Wyniki dochodzenia powinny zostać opublikowane podczas posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych w połowie marca.

Brown podkreśla, że klarowne i wiarygodne odpowiedzi będą niezwykle ważne dla wizerunku Formuły 1, choć jednocześnie zaznacza, iż kontrowersje ostatnich wydarzeń wyciszają się wraz ze startem nowego sezonu.

Pytany przez Motorsport.com czy wydarzenia z Abu Zabi mogą stać się rysą na wizerunku F1, Brown odparł:

- Wydaje mi się, że jak tylko zaczyna się sezon, rany się goją i dotyczy to wszystkich kontrowersji w sporcie - stwierdził Brown. - Jednak uważam, że FIA powinna poinformować, co się wydarzyło oraz dlaczego i w jaki sposób się wydarzyło. Muszą pokazać, co było prawidłowe, a co nie oraz zapewnić, że podjęto działania, by nie doszło do powtórki.

Głównym winowajcą zamieszania został Michael Masi, dyrektor wyścigowy F1. Mimo że niektórzy w swoich opiniach - idąc za słowami Lewisa Hamiltona, który tuż po przekroczeniu linii mety powiedział: „To zostało zmanipulowane” - posuwali się do teorii spiskowych, Brown nie dostrzega żadnych znamion umyślnego działania.

- Nie sądzę, by decyzje podejmowano złośliwie. Jeśli więc ktoś uważa, że sport jest skorumpowany... Nie zgadzam się z tym. Czy uważam, że można było podjąć inne decyzje? Pewnie tak, ale chcę poczekać i zobaczyć, co ogłosi FIA.

- Wszyscy już widzieliśmy w przeszłości sędziowskie decyzje, z którymi ogół się nie zgadza. Czasami mają rację, a czasami nie. To też jest ekscytujące. Jednak wkrótce startuje nowy sezon i takie zdarzenia, choć zaznaczasz, że nigdy o nich nie zapomnisz, stają się częścią przeszłości.

Kontrowersje związane z sędziowskimi decyzjami nie dotyczyły tylko finału, ale pojawiały się wielokrotnie w trakcie trwania sezonu. Brown uważa, że trzeba przyjrzeć się wielu zapisom regulaminu, a nie tylko paragrafom dotyczącym samochodu bezpieczeństwa.

- Zakładam, że wniosek zawierać będzie sposób na lepsze podejmowanie decyzji w przyszłości. Trochę mnie to niepokoi. Wydarzenia z Abu Zabi nie miały na nas wpływu.

- Spójrzmy na kary dla kierowców. Lando Norris był o jeden incydent od utraty licencji. To szaleństwo. Nie przypominam sobie, by Lando kiedykolwiek jeździł niebezpiecznie. Siedem wyścigów przed końcem sezonu napisaliśmy do FIA, podkreślając, że Lando jest jedno wypchnięcie Sergio Pereza poza tor - nawet bez kontaktu - od zawieszenia. Według mnie punkty powinny być przyznawane za naprawdę niebezpieczną jazdę, a nie incydenty wyścigowe. Tymi sprawami jestem więc bardziej zainteresowany, ponieważ martwiliśmy się o Lando.

- Chociaż rozumiem, że uwagę wszystkich skupia Abu Zabi, ja patrzę na ostatnie dwa lata i widzę, ile trzeba „posprzątać” - podsumował Zak Brown.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł McLaren czeka na Audi
Następny artykuł W Alpine jest lepiej

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska