Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Berger krytykuje nadmierną ostrożność

Gerhard Berger uważa, że odpowiedzialni za bezpieczeństwo w Formule 1 zachowują zbyt dużą ostrożność w przypadku mokrej nawierzchni.

The Safety Car Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, and Lewis Hamilton, Mercedes W12

The Safety Car Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, and Lewis Hamilton, Mercedes W12

Mark Sutton / Motorsport Images

Uczestnik ponad 200 grand prix podzielił się swoją opinią po wyścigu w Imoli. Autodromo Enzo e Dino Ferrari był mokry, a rywalizacja obfitowała w kolizje i błędy kierowców. Po poważnym wypadku Valtteriego Bottasa i George’a Russella dyrekcja wyścigu zdecydowała, że restart będzie lotny.

Berger w podcaście F1 - In the Nation przyznał, że nie rozumiał tej decyzji i zarzucił zbyt dużą ostrożność w przypadku mokrego toru.

- Myślę, że [ściganie po mokrym] to część naszego sportu - powiedział Berger. - To od ciebie zależy czy jedziesz wolniej, czy szybciej. Jeśli chcemy pokazać milionom kibiców nasze umiejętności prowadzenia samochodu w trudnych warunkach, to jedna z tych rzeczy.

- Natomiast teraz widzę samochód bezpieczeństwa. Nie wiem czy nadal jest mokro pod „deszcze”, czy może już wystarczająco sucho na slicki. Samochód bezpieczeństwa ciągle jest na torze. Historia Formuły 1 to również ściganie po mokrym. Oczywiście, pojawia się moment, kiedy aquaplaning jest zbyt duży, ale generalnie wydaje mi się, że są obecnie zbyt ostrożni.

Były kierowca Benettona, Ferrari i McLarena odniósł się również do limitów toru, które zaczęły odgrywać bardzo dużą rolę w rywalizacji kierowców.

- Jeśli posuniesz się za daleko [z zasadami], kibice mogą nie chcieć już tego oglądać. Nie mogę znieść rozmów o karach za przekroczenie limitów toru i całej reszty tych bzdur. Po prostu trzeba zjeżdżać z toru, jeśli samochód jest szybszy na tamtej nawierzchni. Za moich czasów tak się robiło. A zwykle nie jest przecież szybciej. Coś można uszkodzić.

- Teraz są krawężniki, a twój samochód może być z 10 centymetrów poza torem. Nie mogę znieść tego rodzaju przepisów. Przyjrzałem się MotoGP. Tam wciąż podejmują ryzyko. I myślę, że kibic musi to widzieć, bo w przeciwnym wypadku straci zainteresowanie.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ponowne rozczarowanie Latifiego
Następny artykuł Bottas: To już historia

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska