Bez obaw o GP Włoch
Prezes ACI - Angelo Sticchi Damiani jest optymistycznie nastawiony co do Grand Prix Włoch, zaplanowanego na początek września. Wierzy, że zawody odbędą się zgodnie z planem.
Fans celebrate a home win for Ferrari
Sam Bloxham / Motorsport Images
Włochy są jednym z państw obecnie najbardziej dotkniętych pandemią koronawirusa.
Wybuch i rozprzestrzenianie się koronawirusa spowodowało zawieszenie większości wydarzeń sportowych na całym świecie. Odbiło się to m.in. na Formule 1. Sześć z pierwszych ośmiu rund zostało przełożonych, podczas gdy GP Australii i Monako zupełnie odwołano. Uważa się, że czerwcowe GP Kanady otworzy sezon, choć w przypadku tej rundy też już pojawia się coraz więcej znaków zapytania.
Władze Formuły 1 przekazały, że liczą na rozegranie w tym roku około 15-18 wyścigów.
- Myślę i mam nadzieję, że wyścig na Monzy odbędzie się w już bezpiecznym okresie - powiedział Sticchi Damiani dla Corriere dello Sport. - Pod koniec (sierpnia), przeprowadzona zostanie runda w Belgii, a potem u nas. W tej sytuacji, wyścigi z określoną datą są mniej zagrożone niż te już przełożone. W ich przypadku bowiem konieczne jest określenie terminu przystępnego w kontekście logistyki zespołów.
Chociaż jest świadomy trudnej sytuacji innych promotorów, uważa, że w przypadku GP Włoch kibice będą szczęśliwi i dobrze się bawili po tak trudnym dla nich okresie.
- Myślimy, że wyścig na Monzy obędzie się normalnie i możemy liczyć na fanów. Po kryzysie pojawią się ludzie, którzy będą chcieli usłyszeć dźwięk silników. Monza jest osiągalnym celem.
Po odroczeniu GP Azerbejdżanu, które miało się odbyć w Baku 7 czerwca, sezon powinien rozpocząć się w Kanadzie. - Problem polega na tym, że przez pandemię, która eksplodowała na całym świecie, nie można być niczego pewnym. Rozsądnie jest jednak sądzić, że w naszym kraju, który obecnie tak bardzo cierpi, za kilka miesięcy będziemy w stanie zorganizować wydarzenie sportowe tak ważne, jak grand prix. Niestety może gdzieś indziej sytuacja nadal będzie zła dlatego przygotowanie międzynarodowej imprezy takiej jak runda F1, z udziałem ludzi z całego świata, może nie być możliwe.
Odnosząc się jeszcze do GP Włoch powrócił do tematu podwójnych rund w jeden weekend: - Bez problemów z biletami i pomijając fakt, że nie możemy zapłacić więcej niż to, co już przekazujemy do F1, Monza byłaby w stanie zorganizować dwa wyścigi. To owszem przedwczesna, ale fascynująca hipoteza.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze