Budkowski odchodzi z Alpine
Zespół Alpine F1 poinformował o zakończeniu współpracy z ich dotychczasowym dyrektorem wykonawczym - Marcinem Budkowskim.
Marcin Budkowski dołączył do zespołu Renault w 2018 roku po rozstaniu z FIA, gdzie był szefem departamentu technicznego. Pracował u boku Cyrila Abiteboula do końca sezonu 2020.
Po przemianowaniu zespołu na Alpine został dyrektorem wykonawczym ekipy z Enstone przejmując obowiązki Abiteboula.
Pod przywództwem jego i Davide Brivio, Alpine zajęło piąte miejsce w mistrzostwach konstruktorów w sezonie 2021. Na koncie mieli zwycięstwo w Grand Prix Węgier.
Poinformowano, że tymczasowo za zarządzanie zespołem będzie teraz odpowiedzialny Laurent Rossi, aby każdy mógł skupić się na przygotowaniach do sezonu 2022.
- Chciałbym podziękować Marcinowi Budkowskiemu za jego zaangażowanie i wkład w wyniki zespołu osiągane przez ostatnie cztery lata - oświadczył dyrektor generalny Alpine, Laurent Rossi. - Zespół jest w pełni skupiony na jak najlepszym przygotowaniu samochodu do pierwszego wyścigu sezonu w Bahrajnie i osiągnięciu postępów w zakresie osiągów.
Marcin Budkowski przekazał: - Cieszę się, że mogłem być liderem zespołu Renault, a następnie Alpine F1 i pracować z tak utalentowanymi i oddanymi ludźmi. Będę bacznie obserwował postępy zespołu w kolejnych sezonach.
44-letni Polak ma też na koncie współpracę z Prostem, Ferrari i McLarenem.
Spekuluje się, że jego stanowisko w Alpine zajmie Otmar Szafnauer, który niedawno rozstał się z Astonem Martinem. Natomiast Budkowski mógłby trafić właśnie do ekipy z Silverstone, o czym plotkowano jesienią zeszłego roku.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze