Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Deficyt testów zaboli Red Bulla

Toto Wolff uważa, ze ograniczenie testów aerodynamicznych wynikające z przepisów oraz zasądzonej przez FIA kary uprzykrzy życie Red Bullowi, a Mercedesowi może pomóc zmniejszyć stratę do głównych rywali.

Lewis Hamilton, Mercedes W13, Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, as the yellow flag is waved

Lewis Hamilton, Mercedes W13, Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, as the yellow flag is waved

Mark Sutton / Motorsport Images

Red Bull Racing został uznany winnym przekroczenia limitu budżetowego w sezonie 2021. FIA wlepiła ekipie z Milton Keynes grzywnę w wysokości 7 milionów dolarów amerykańskich oraz dodatkowo zasądziła karę zmniejszenia o 10 procent czasu przeznaczonego na testy aerodynamiczne.

Wspomniany czas określany jest regulaminem sportowym F1. Zgodnie z przepisami mistrzom świata wśród konstruktorów przysługuje 70 procent uruchomień tunelu aerodynamicznego, co odpowiada liczbie 224 „przebiegów”. Drugie w tabeli Ferrari dostanie 75 procent (240), a trzeci Mercedes 80 procent (256).

Kara dla RBR oznacza, że do dyspozycji pozostaną 63 procenty i 202 przebiegi. W porównaniu z Mercedesem to prawie 27 procent mniej.

Zdaniem Wolffa taki deficyt testów aerodynamicznych może zaboleć Red Bulla, a dla Mercedesa być szansą na zbliżenie się do rywali. Austriak podkreśla też jednak, że odrobienie strat jest trudniejsze odkąd obowiązują regulacje finansowe.

- Teraz jest trudniej, ponieważ nie można zainwestować więcej, by szybciej otrzymać jakiś rezultat - powiedział Wolff. - Jednak biorąc pod uwagę to, jak stworzone są przepisy dotyczące aerodynamiki oraz ich karę, te 25 procent mniej czasu w tunelu może mieć znaczenie.

- Sposób w jaki ustalono te regulacje, ograniczenie testów aerodynamicznych, sprawia, że zespół z końca może wykonać duży skok naprzód. To też jest powód, dla którego w przyszłości zobaczymy dużo bardziej wyrównaną stawkę. Jeśli jesteś ostatni, masz o 40 procent więcej czasu [niż czołówka].

- Wyraźnie więc widać, że jest to przewaga, z której trzeba skorzystać. Czy my to wykorzystamy? Kto wie? Oni [RBR] są świetnym zespołem. Da im to dodatkową motywację. W przypadku Ferrari to jedynie 7 procent. To będą marginalne zyski, a my w ostatnim kwartale sezonu byliśmy dużo bliżej Scuderii.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Publiczna walka Schumachera
Następny artykuł Więcej testów opon F1

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska