Ferrari uwielbia Vettela
Przyszłość Sebastiana Vettela w Ferrari i w królowej sportów motorowych jest jednym z głównych tematów plotek i spekulacji podczas zawieszonego sezonu Formuły 1.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Vettel trafił do Ferrari w 2015 roku. Zajął miejsce Fernando Alonso, który postanowił wrócić do McLarena. Od czasu nawiązania współpracy z włoską ekipą, Niemiec nie zdobył tytułu. Do tego ostatnie dwa sezony były dla niego bardzo trudne, prezentował nierówną formę.
Vettel jest jednak uwielbiany przez Ferrari. Szef zespołu - Mattia Binotto wyjaśnił czemu tak się dzieje.
- Nie sądzę, aby przerwa była odpowiednia dla któregokolwiek kierowcy, ponieważ wszyscy bardzo lubią ścigać się, to część ich życia - mówił Binotto.
- Wiem, że Sebastianowi brakuje normalności i tęskni za rywalizacją na torze. Chciałby wrócić jak najszybciej, musimy to zrobić, ale dopiero, gdy nastanie normalność - kontynuował.
- Myślę, że jego pragnieniem jest teraz, aby naprawdę się ścigać. Seb jest szczerą i bezpośrednią osobą. Lubi swoją pracę, naprawdę ją lubi i to jest jeden z powodów, dla których tak bardzo go doceniamy w Ferrari - wyjaśnił.
Umowa Vettela ze Scuderią wygasa po sezonie 2020. Zespół chciałby kontynuować z nim współpracę. Niemiec przy negocjacjach kontraktowych zostanie potraktowany priorytetowo, ale wiele zależy od jego występów na torze.
- Zaczęliśmy rozmawiać o nowej umowie - powiedział niedawno Binotto. - Ważne jest, abyśmy to wkrótce uporządkowali i nie zostawili na koniec sezonu.
Odroczenie rewolucji technicznej do 2022 roku, ruch, któremu Ferrari początkowo nie było przychylne, mogło zmienić stanowisko zespołu w kontekście składu kierowców na sezon 2021.
Natomiast Binotto naciskany, czy nowe przepisy pozwolą Ferrari pokonać Mercedesa, odparł: - Nigdy nie można być tego pewnym.
- W każdym razie z pewnością nowe zasady, które zostaną teraz wprowadzone w 2022 roku, zostały opracowane z myślą wyrównania poziomu osiągów. Mamy nadzieję, że dzięki takim regulaminom zapobiegniemy dominacji jednej ekipy.
Sebastian Vettel tymczasem mówi, że sukces Ferrari jest dla niego ważniejszy niż wynik jego tegorocznej walki z kolegą zespołowym - Charlesem Leclerkiem.
Niemiec zapewnia, że dla niego jedyną istotną rzeczą w tym roku jest rozwój Ferrari we właściwym kierunku.
- Nie jest ważne, czy mam pięć punktów więcej lub mniej niż Leclerc. Ważne jest to, abyśmy podążali we właściwym kierunku jako zespół. Oczywiście w ubiegłym roku był to krok wstecz, ponieważ nie byliśmy tak solidni jak przed laty. Były tego powody, które musimy zrozumieć i upewnić się, że nie powtórzymy błędów, a pójdziemy naprzód - powiedział Vettel. - Misja jest nadal taka sama, ponieważ nie jesteśmy na czele. Oczywiście Mercedes pokonał nas w ostatnich latach, więc zadanie nie uległo zmianie.
- Za nami wiele wyścigów i zdobyliśmy spore doświadczenie. Myślę, że były wspaniałe chwile i były gorsze momenty, ale jak powiedziałem, celem wciąż jest zrealizowanie naszej misji, czyli zwycięstwo Ferrari - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze