Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ferrari nie może pozwolić na presję

Charles Leclerc przestrzegł, że Ferrari nie powinno pozwolić, by udany początek sezonu 2022 wzmógł na zespole presję.

Charles Leclerc, Ferrari, 1st position, celebrates on the podium

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Scuderia świetnie zainaugurowała tegoroczną kampanię. Nawet w Maranello przyznają, że udany początek przerósł ich oczekiwania. Charles Leclerc wygrał dwa wyścigi i raz był drugi, a Carlos Sainz dwukrotnie wjechał na podium.

Przewaga Leclerca nad drugim w tabeli Georgem Russellem sięga 34 punktów. Wśród konstruktorów Ferrari wyprzedza Mercedesa o 39 oczek. Choć do końca sezonu jeszcze daleka droga, odrodzenie Scuderii jest wydarzeniem początku roku i wywołuje entuzjazm wśród włoskich fanów, potęgowany dodatkowo lokalizacją najbliższej rundy - Formuła 1 zawita do Imoli.

Leclerc przestrzegł jednak, że zespół nie powinien dać się ponieść emocjom i pozostać skoncentrowanym na jak najlepszych występach na torze. Pytany o nadchodzące Grand Prix Emilii-Romanii, Monakijczyk odparł:

- O tak, mogę to sobie wyobrazić. Staram się jednak zbyt wiele o tym nie myśleć. To dopiero początek sezonu.

- Oczywiście dobrze jest być na czele mistrzostw. 34 punkty [przewagi] zawsze są korzystne, niezależnie od momentu kalendarza, w którym się znajdujemy, jednak na razie nie chcę za bardzo koncentrować się na mistrzostwach.

- Włochy będą niesamowite, ale musimy podejść do tego weekendu tak jak do trzech poprzednich. Uważam, że niezwykle istotne jest, by nie narzucać sobie dodatkowej presji i nie próbować przesadzać. Od początku sezonu pracujemy jako zespół bardzo dobrze i musimy to kontynuować. Dokładnie tak jak podczas trzech pierwszych weekendów.

24-latek wie, jak żywiołowo reagują tifosi - w 2019 roku, swoim debiutanckim w Ferrari wygrał on Grand Prix Włoch na Autodromo Nazionale di Monza.

- Włochy są dla nas zawsze niesamowite, więc nie mogę się doczekać. Monza była wtedy bardzo intensywnym wyścigiem. Miałem za sobą Lewisa [Hamiltona]. Jednak raz jeszcze - staram się nie myśleć zbyt wiele o naszej pozycji.

- Nawet mimo tego, że trybuny będą tam wyglądały nieco inaczej - będzie zapewne dużo więcej czerwonego - postaramy się skupić na naszej pracy, a nie na pozycji w mistrzostwach - podsumował Charles Leclerc.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Verstappen ze swoim zespołem
Następny artykuł Polityczne zaangażowanie Gasly’ego

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska