Ferrari ponownie w roli faworyta
Chociaż przewaga Ferrari w GP Belgii, podczas wyścigu na torze w Spa, nie była tak duża, jak w kwalifikacjach, to i tak są uważani za faworyta w nadchodzącym Grand Prix Włoch.
Charles Leclerc, Ferrari SF90, leads Sebastian Vettel, Ferrari SF90, Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10, Valtteri Bottas, Mercedes AMG W10, and the rest of the field on the opening lap
Simon Galloway / Motorsport Images
Po emocjonującym finiszu na Spa-Francorchamps Charles Leclerc odniósł pierwsze zwycięstwo w Formule 1. Lewis Hamilton na końcowych 12 okrążeniach odrobił 5,5 sekundy do Leclerka, ale zabrakło mu dziewięciu dziesiątych. Valtteri Bottas finiszował 12,5 s za Ferrari z numerem 16.
- Monza będzie szczęśliwym weekendem dla Ferrari – powiedział lider mistrzostw, Lewis Hamilton.
- W ciągu kilku najbliższych dni musimy mocno poprawić naszą prędkość na prostych. Nie wiem czy to możliwe, ale robimy wszystko, co w naszej mocy – dodał.
Drugi z kierowców Mercedesa – Valtteri Bottas ma nieco więcej nadziei.
- W ubiegłym roku Ferrari również było szybkie na Monzy, ale utrudniliśmy im życie. To dlatego byliśmy wygwizdani na podium - przekazał Fin. - Postaramy się to powtórzyć.
Ostatecznie to wsparcie ze strony Sebastiana Vettela pomogło Charlesowi Leclercowi w odniesieniu pierwszego zwycięstwa w Formule 1.
- Zrobili co musieli, żeby wygrać - powiedział szef Mercedesa w F1, Toto Wolff.
Vettel potwierdził: - Było jasne, że brakowało mi trochę prędkości, więc byłem bardziej pomocnikiem.
Szef Ferrari - Mattia Binotto podziękował Niemcowi za wspomnianą postawę.
- Mówiliśmy już przed sezonem, że punkty dla ekipy są najważniejsze - podkreślił Binotto. - Charles był bardzo szybki przez cały weekend, ale musieliśmy się chronić nawzajem. Sebastian był prawdziwym graczem zespołowym.
Kolejną nadzieją Mercedesa na Monzy jest to, że Ferrari po raz kolejny może mieć problem z silnikiem. Podczas kwalifikacji do GP Belgii w Alfie Romeo Antonio Giovinazziego doszło do awarii jednostki napędowej.
- W poniedziałek zepsuty silnik będzie już w Maranello. Dobrze byłoby wiedzieć przed Monzą, co poszło nie tak - dodał Binotto.
Charles Leclerc, Ferrari SF90, przed Sebastianem Vettelem, Lewisem Hamiltonem i Valtterim Bottasem
Photo by: Steven Tee / LAT Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze