Ferrari się asekuruje
Mattia Binotto, szef ekipy Ferrari, nie zgadza się z opiniami twierdzącymi, iż jego zespół jest „kilka miesięcy przed innymi”.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Scuderia zaprezentowała podczas trzydniowej sesji dobrą, a przede wszystkim stabilną formę. Osiągane czasy były konkurencyjne, a obaj kierowcy: Charles Leclerc i Carlos Sainz pozytywnie wypowiadali się o nowym F1-75.
Forma Ferrari zwróciła uwagę rywali, zwłaszcza obozu Mercedesa. Toto Wolff sugeruje, iż w Maranello powstał najmocniejszy silnik w stawce, a Lewis Hamilton uważa, że dzięki niemal całkowitemu odpuszczeniu sezonu 2021, włoska stajnia jest kilka miesięcy przed innymi.
Mattia Binotto tonuje jednak te nastroje i odbija piłeczkę.
- Jestem pewien, że w Bahrajnie okaże się, iż to oni są dwa-trzy miesiące z przodu - mówił Binotto na antenie Sky Italia. - Dla nas ważne było stworzenie dobrej bazy. Sezon jest jednak długi i oczekuję niezwykle zaciętej rywalizacji już od samego początku.
Binotto nie ma wątpliwości, iż niektóre ekipy tradycyjnie już ukrywały w Barcelonie swoją prawdziwą formę.
- Zespoły wyścigowe ukrywają prawdziwe osiągi swoich samochodów. Jedne mniej, inne bardziej. Jest zbyt wcześnie, aby jednoznacznie i prawidłowo określić formę poszczególnych bolidów.
Problemem, który dotknął niemal wszystkich, jest tzw. „kołysanie”, czyli podbijanie i dobijanie samochodu z określoną częstotliwością. Binotto zaprzeczył jakoby zagadnienie to w największym stopniu przeszkadzało Ferrari.
- To zaskakujący problem, ale nie jest on poważny. Można go rozwiązać całkiem szybko. Do pewnego stopnia udało nam się już złagodzić objawy.
Druga tura przedsezonowych testów odbędzie się w Bahrajnie w dniach 11-13 marca. Rozpoczęcie rywalizacji nastąpi tydzień później na tym samym torze.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze