Głupi błąd Russella
George Russell po Grand Prix Emilii-Romanii jest bardzo rozgoryczony swoim błędem. Rozbił bolid o bandę jadąc za samochodem bezpieczeństwa.
George Russell, Williams FW43
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Russell miał szansę zdobyć punkty w wyścigu Formuły 1 w Imoli. Pod koniec grand prix wypadł jednak z toru jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Kierowca Williamsa stracił panowanie nad bolidem, kiedy próbował rozgrzać opony.
Po uderzeniu w bandę, jeszcze zanim wysiadł z samochodu przeprosił przez radio swój zespół. Potem na twitterze napisał: - Nie wiem co powiedzieć. Nie mam wymówki. Jest mi przykro.
Brytyjczyk ma na koncie już 34 wyścigi F1, w których nie zdobył ani jednego punktu.
- Nie wiem. Nie powinienem popełniać tak głupich błędów, jak dzisiaj - mówił później dziennikarzom.
- Cisnąłem w wyścigu od pierwszego okrążenia. Jechałem tak agresywnie, jak nigdy wcześniej - przekazał. - Chciałem kontynuować to za samochodem bezpieczeństwa. Wiedziałem bowiem, że za mną są rywale na świeżych, rozgrzanych oponach, a ja podążałem już na starych. Musiałem tak jechać, aby mieć szansę na zdobycie punktu.
- Jednak, jak tylko straciłem panowanie nad samochodem, byłem już na bandzie. To jest przygnębiające. Bardzo przepraszam wszystkich chłopaków - dodał.
Zapytany o jakieś pozytywne wnioski po GP Emilii-Romanii, odparł: - Pozytywne jest to, że mieliśmy pozycję, na którą zasłużyliśmy. Udało mi się wyprzedzić Ocona i odskoczyłem od niego. Na początku wyścigu jechałem tempem McLarena. W ten weekend samochód odżył i był naprawdę szybki.
- W końcu przyjdzie nasz czas. Rozumiemy samochód coraz lepiej, z tygodnia na tydzień. Pierwsze okrążenia były kiepskie, ale wykonałem śmiały manewr na Vettelu. Mam wrażenie, że do tej pory byłem zbyt konserwatywny w wyścigach. Natomiast dzisiaj znalazłem swój limit - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze