Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Głupia kolizja między kumplami

Sebastian Vettel przyznał, że kolizja z Mickiem Schumacherem w Grand Prix Miami „była głupia dla obu kierowców”.

Sebastian Vettel, Aston Martin AMR22

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Vettel i Schumacher, żyjący w dobrej komitywie i do pewnego stopnia w relacji mentor - uczeń, zderzyli się pod koniec wyścigu w Miami, gdy obaj jechali na punktowanych pozycjach. W pierwszym zakręcie Schumacher odważnie zanurkował do wewnątrz, a Vettel, nie spodziewając się takiego manewru ze strony dużo młodszego kolegi, „zamknął drzwi”. Sędziowie wszczęli dochodzenie, ale nie podjęli żadnych dalszych działań, uznając winę obu kierowców.

Schumacher odwiedził mechaników i otrzymał nowe przednie skrzydło. Vettel również pojawił się w alei serwisowej, ale już z niej nie wyjechał.

- Oczywiście, wyszło głupio dla nas obu - powiedział Vettel na antenie Sky F1. - To tyle. Przykro mi, że obaj nie mamy punktów.

- Sądziłem, że już „mam” ten zakręt i jestem z przodu. Nie spodziewałem się go, a kiedy go zobaczyłem, było już za późno.

Z powodu tajemniczych problemów z samochodem Vettel - jak i jego zespołowy partner Lance Stroll - startować musiał z alei serwisowej. Jednak udana pogoń mogła dać punkty, drugie w tym sezonie. Pomimo niezłego tempa i jazdy, Vettel miał do siebie kilka zastrzeżeń.

- Wyprzedzanie było bardzo, bardzo trudne. Sądziłem, że będzie łatwiej. Po starcie byłem dużo szybszy, ale potem straciłem rozpęd. Oczywiście skorzystaliśmy na obecności samochodu bezpieczeństwa. Myślę, że mogliśmy dziś finiszować na ósmym miejscu.

Schumacher - który stracił szansę na premierowe punkty w Formule 1 - najpierw żalił się przez radio, że zakręt był już jego. Po wyścigu jednak ostrożniej wypowiadał się o całej sytuacji.

- Naprawdę nie wiem. W tych samochodach bardzo trudno jest cokolwiek zobaczyć w lusterkach. Pechowe zakończenie.

Spytany czy jego manewr nie był zbyt optymistyczny, Schumacher odparł: - Nie wiem. Próbowałem nie nurkować zbyt głęboko, starałem się zostawić miejsce, ale najwyraźniej było za ciasno.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Russell miał szczęście
Następny artykuł Mistrz świata wzywa do poprawy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska