Hamilton: Myśl o końcu kariery jest straszna
Lewis Hamilton opisał swoje dotychczasowe osiągnięcia w Formule 1 jako „niedokończone arcydzieło” i przyznał, że nie jest jeszcze gotowy na rozważania o zakończeniu kariery.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Podczas rozegranego w miniony weekend Grand Prix Stanów Zjednoczonych Hamilton zapewnił sobie szósty tytuł mistrzowski. Kierowca przyznał, że zdecydowanie nie ma jeszcze ochoty na sportową emeryturę i wyraźnie dał do zrozumienia, że chce kontynuować przygodę z F1 po wygaśnięciu obecnej umowy [koniec 2020 roku].
Motywacją dla sześciokrotnego mistrza świata jest również rewolucja techniczna, zapowiadana na sezon 2021. Hamilton podkreślał, że chciałby być jednym z pionierów, otwierających nową erę w F1.
- Przerażająca jest myśl, że my sportowcy pewnego dnia musimy przestać robić to, co kochaliśmy przez całe życie - powiedział Hamilton w okolicznościowym materiale stworzonym przez Mercedesa.
- Nie wiem czy osiągnąłem już swoje wyżyny, ale oczywiście jestem na pewno gdzieś „w pobliżu”. Czuję się podekscytowany i mam wrażenie, że mógłbym przebiec maraton. Wydaje mi się, że mam jeszcze wiele do zrobienia.
Poza sześcioma mistrzowskimi laurami Hamilton ma na swoim koncie 83 wygrane grand prix. Brytyjczyk zbliża się do najważniejszych rekordów Michaela Schumachera. Legendarny kierowca zdobył siedem tytułów, a pierwszy linię mety przecinał aż 91 razy.
- Bardzo podoba mi się stwierdzenie, że artysta tworzy arcydzieło. Ostatecznie to co robię, to też pewna forma sztuki. Pomysł jest taki, że spróbuję stworzyć arcydzieło, które z pewnością nie jest jeszcze ukończone.
- Jak dojść do celu? Tego jeszcze nie wiem, ale na pewno będzie to wymagało dużo ciężkiej pracy, wiele poświęcenia i skupienia. Potrzebna będzie także pomoc wielu życzliwych ludzi i owocna współpraca.
- Udało mi się zrobić to raz, udało się także sześć razy, więc możemy osiągnąć więcej, stać się lepsi i będziemy „cisnąć” dalej.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze