Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Hamilton nadal w grze

Damon Hill nie widzi powodu, by już na tym etapie sezonu wykreślać Lewisa Hamiltona z walki o tegoroczny tytuł.

Lewis Hamilton, Mercedes

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Mercedes - choć jego sytuacja w tabeli nie jest najgorsza - rozpoczął sezon 2022 istotnie poniżej swoich oczekiwań. Kłopoty W13 związane są przede wszystkim ze zjawiskiem podskakiwania i zarówno Lewis Hamilton, jak i George Russell nie mają obecnie większych szans na nawiązanie walki ze ścisłą czołówką, którą tworzą Ferrari i Red Bull Racing.

W Bahrajnie Hamilton skorzystał na pechu duetu RBR i stanął na najniższym stopniu podium. W Arabii Saudyjskiej nie wyszedł z Q1, a na metę dojechał na dziesiątym miejscu. Po dwóch wyścigach jest piąty w punktacji, a strata do prowadzącego Charlesa Leclerca wynosi 29 oczek.

Do końca sezonu pozostało jednak 21 weekendów, a wielu obserwatorów jest przekonanych, że Mercedes wkrótce upora się ze swoimi problemami. Pytany przez Sky F1, czy Hamilton nadal ma w tym roku szansę na swój ósmy tytuł, Hill odparł:

- Tak, nie widzę powodów, dlaczego by tak nie mogło być. Myślę, że będzie trudno, a kursy w zakładach są wysokie, więc może warto postawić na Lewisa.

- Jak już powiedziałem wcześniej, to będzie długa bitwa i zanim dotrzemy do połowy, nie będziemy z niej pamiętać tych pierwszych wyścigów. To będzie harówka, 23 grand prix. Jeśli w czołówce jest walka, nie ma dominującego zespołu, więc nikt nie ucieknie. Jest więc bardzo prawdopodobne, że Mercedes szybko będzie w grze.

Hill przyznał, że na razie nie widzi u Hamiltona żadnych oznak frustracji brakiem szans na zwycięstwa, mimo że siedmiokrotny mistrz świata miałby do nich „prawo”.

- Myślę, że nawet jeśli jest sfrustrowany, to nie pokazuje oznak tego. Sądzę, że widać rozczarowanie i zmartwienie, ponieważ chce wygrywać, ale ma ten komfort w postaci siedmiu tytułów.

- Z kolei nie jest to pocieszeniem, gdy byłeś tak blisko ósmego tytułu i zostania najlepszym kierowcą wszech czasów. Będzie więc zdeterminowany jak diabli, choć teraz widzimy spokój i dojrzałość, co jest imponujące - zakończył Damon Hill.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Vettel „spóźnił się na lekcje”
Następny artykuł Taktyczne GP Australii

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska