Hamilton robi zamieszanie
Jeszcze przed południem Lewis Hamilton zapewniał, że nie zamierza odchodzić z Mercedesa. Teraz jednak post zamieszczony w mediach społecznościowych zniknął, a intencje sześciokrotnego mistrza świata pozostają nieznane.
Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1, 3rd position, in the Press Conference
Simon Galloway / Motorsport Images
Lewis Hamilton jest jednym z kierowców, którym obecny kontrakt wygasa wraz z zakończeniem tegorocznej rywalizacji. Sześciokrotny mistrz świata nie podpisał jeszcze nowej umowy z Mercedesem, choć wielokrotnie zapewniał o chęci pozostania w Brackley.
Alternatywą dla Brytyjczyka mógłby być transfer do Ferrari. Pogłoski nasiliły się zwłaszcza w końcówce minionego roku, kiedy to Hamilton spotkał się dwukrotnie z Johnem Elkannem, szefem Fiat-Chrysler Automobiles. Scuderia jednak najprawdopodobniej przedłuży o rok umowę z Sebastianem Vettelem, choć obie strony nie potwierdzają oficjalnie tych doniesień. Zdaniem tabloidu The Sun, takie rozwiązanie pokrzyżowało Hamiltonowi szyki.
35-latek w poście umieszczonym dziś na Instagramie ponownie dał wyraz woli pozostania w barwach zespołu, z którym osiągnął największe sukcesy.
- Po pierwsze, nie marzę o przejściu do innej ekipy. Jestem teraz w zespole swoich marzeń - napisał Hamilton. Po drugie, nic nie stoi na przeszkodzie, ponieważ w ogóle nie myślę o transferze. Pozostaję z ludźmi, którym zależy od pierwszego dnia. Razem tworzymy najlepszy zespół.
Post zniknął po kilku godzinach, a intencje pozostają w tej chwil nieznane. Pewne jest natomiast to, że plotki rozgorzały na nowo. Prawdopodobny powód przedłużających się negocjacji z Mercedesem związany jest z finansami. Ola Källenius, szef Daimlera, chciałby znacząco ograniczyć środki przeznaczane na Formułę 1.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze