Koniec walki o mistrzostwo?
Sebastien Ogier i Julien Ingrassia zdołali ukończyć pierwszą pętlę Rajdu Katalonii, ale awaria układu hydraulicznego w aucie, która przerodziła się w brak wspomagania układu kierowniczego, sprawiła, że mistrzowie świata tracą do lidera ponad trzy i pół minuty.
Ott Tanak, Martin Jarveoja, Toyota Yaris WRC
Marcin Kaliszka
- Czuję się wspaniale... Nie mogłem nic zrobić - mówił sarkastycznie Ogier.
Wydaje się, że w tych okolicznościach walka o tegoroczne mistrzostwo rozstrzygnęła się już w piątkowy poranek, ale motorsport widział już wiele zaskakujących sytuacji i nadal wszystko jest możliwe. Pierwszą pętlę Rajdu Katalonii zamknął blisko 40-kilometrowy oes La Fatarella - Vilalba. Trasa odcinka została wyznaczona tak, by zawodnicy co chwilę musieli zmieniać nawierzchnię z szutru na asfalt, a decydujący wydaje się siedmiokilometrowy środkowy fragment na utwardzonej nawierzchni. Szutrowe drogi miejscami są bardzo nierówne. Pojawiają się również bardzo wąskie partie, w których precyzja ma kluczowe znaczenie.
Thierry Neuville, Nicolas Gilsoul, Hyundai i20 Coupe WRC
Photo by: Marcin Kaliszka
Na serwisie w roli liderów pojawią się Dani Sordo i Carlos del Barrio, którzy mają sekundę przewagi nad zespołowymi kolegami: Thierry Neuvillem i Nicolasem Gilsoulem. Najniższy stopień podium jak na razie zajmują Ott Tanak i Martin Jarveoja (+7,5).
- Pięć kilometrów przed metą przebiłem oponę. Jechałem bardzo wolno, by nie zdjąć jej z felgi. Jest całkiem nieźle - mówił Sordo.
- Próbowałem mocno zaatakować. Na asfaltowych partiach z miękką oponą nie było łatwo, ale jestem zadowolony z poranka i wyboru ogumienia. Jeszcze może być lepiej - informował Neuville.
- Starałem się, ale jest ciężko. Wydaje mi się, że obecnie walczymy z Thierrym, więc dajemy z siebie wszystko. To dopiero trzeci oes - mówił Tanak.
Za czołową trójką sklasyfikowani są Elfyn Evans i Scott Martin (+10,9). Załoga M-Sportu na pierwszej pętli była lepsza od Krisa Meeke'a i Sebastiana Marshalla (+11,2) oraz Sebastiena Loeba i Daniela Eleny (+11,9). Były mistrz świata, który jako jedyny z całej stawki postawił na pięć twardych opon, uzyskał najlepszy czas na najdłuższej próbie Rajdu Katalonii.
- Było w porządku. Niektóre miejsca są śliskie, ale prawdopodobnie później będzie lepiej - relacjonował Evans.
- Nie miałem dobrego wyczucia auta. Ustawienia nie były świetne i zmagałem się dzisiejszego poranka. Mamy kilka rzeczy do poukładania na popołudnie - komentował Meeke.
- Na tym oesie było lepiej na twardych oponach. Pierwsze dwie próby były bardzo śliskie i nie miałem dobrego wyczucia. Wreszcie warunki poprawił się dla mnie - podsumował Loeb.
- Wydaje mi się, że każdy miał ciężko. Po asfaltowej partii opony przegrzały się i walczyłem przez ostatnie 20 kilometrów. Byłem wszędzie i szczerze mówiąc, cieszę się, że dojechałem tu bez błędów - informował Lappi (+12,0).
- Nie mam dobrego wyczucia auta. Nie jest tak samo jak w zeszłym roku. Mam nadzieję, że możemy wprowadzić pewne zmiany na serwisie. Jeśli nie, będziemy daleko w tyle - tłumaczył Latvala (+22,5).
- Nie jest łatwo. Nie mogę znaleźć właściwego rytmu - mówił Suninen (+27,3).
Na blisko 40-kilometrowym oesie La Fatarella - Vilalba Loeb był szybszy od Sordo (+2,1), Neuville'a (+3,5), Evansa (+3,9) i Tanaka (+7,3). Druga pętla rozpocznie się o 15:26.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze