Kubica czwarty na półmetku wyścigu na Fuji
Po trzech godzinach w 6h of Fuji, Robert Kubica wraz z zespołem Prema Orlen Team, zajmuje czwarte miejsce w LMP2. Natomiast polski zespół Inter Europol Competition jest dwunasty.
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Po starcie, pozycję lidera wyścigu utrzymała Toyota z numerem 8 (Hartley, Buemi, Hirakawa). W kategorii hypercarów były to bardzo spokojne trzy godziny, a zespoły utrzymały pozycje, na których się zakwalifikowały. Druga jest Toyota numer 7 (Lopez, Kobayashi, Conway) przed załogą Alpine (Negrao, Lapierre, Vaxiviere).
Pierwszymi pechowcami zostali zawodnicy Peugeota. Co prawda prototyp 9X8 z numerem 93 (Di Resta, Jensen, Vergne) nadal jedzie na czwartym miejscu, lecz drugi z Peugeotów (Duval, Menezes, Rossiter) doznał wycieku oleju i musiał zjechać do boksu. Mechanicy francuskiego zespołu po kilkunastu minutach uporali się z awarią, ale załoga numer 94 wróciła do rywalizacji na 33 miejscu.
W LMP2 na prowadzeniu znalazł się zespół WRT z Seanem Gelaelem, Robinem Frijnsem i Driesem Vanthoorem. Belgijska ekipa utrzymuje za plecami oba prototypy Joty. Zaraz za podium znajduje się obecnie Prema Orlen Team.
Atomowy pierwszy stint dla zespołu Roberta Kubicy zaliczył Louis Deletraz. Szwajcar przebił się na trzecie miejsce, wykorzystując swoje niesamowicie równe tempo, ale także błędy rywali. Po nim samochód przejął Lorenzo Colombo, który również popisał się bardzo dużą powtarzalnością i bez większych przygód utrzymywał trzecią pozycję.
Zespół przeciągnął mocno stint Włocha, dlatego gdy ten wjeżdżał do pistopu, by zmienić się z Robertem Kubicą, Prema Orlen Team był liderem. Kubica wyjechał na czwartym miejscu i także zaprezentował bardzo dobre tempo. Przez moment Polak był autorem najlepszego okrążenia w LMP2.
W prototypie Inter Europol Competition wyścig zaczął Esteban Guttierez. Meksykanin świetnie wystartował, przebijając się na nawet szóste miejsce. Po następnych kilkunastu minutach ekipa z numerem 34, znalazła się na ósmym miejscu, które utrzymała przez resztę stintu Guttiereza.
Zespół zdecydował się zostawić meksykańskiego kierowcę również na drugi stint, ale przez zużyte opony, Guttierez spadł na 10 pozycję. Po nim, za kierownicą zasiadł Jakub Śmiechowski. Polak wyjechał z boksu na 11 miejscu, ale po zjeździe rywali z klasy, podskoczył o jedną pozycję. Obecnie swój stint jedzie Alex Brundle, a zespół IEC jest na dwunastej pozycji w LMP2.
W LM GTE Pro na prowadzenie wskoczyło Ferrari z numerem 51 w barwach zespołu AF Corse. Za kierownicą zasiadł James Calado, który zmienił się później z Alessandro Pier Guidim. Drugie jest Porsche o numerze 92 z Michealem Christensenem i Kevinem Estre. Podium klasy kompletuje drugie Ferrari AF Corse z Miguelem Moliną i Antonio Fuoco.
W LM GTE Am prowadzenie utrzymuje zespół TF Sport (Chaves, Keating, Sorensen), który zbudował sobie pokaźną przewagę nad Iron Dames (Frey, Gatting Bovy) i Spirit of Race (Dezoteux, Ragues, Aubry).
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze