Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Latvala obawia się o bezpieczeństwo hybryd

Jeden z najbardziej doświadczonych kierowców w stawce WRC, Jari-Matti Latvala, choć popiera przejście na napęd hybrydowy, obawia się o bezpieczeństwo przyszłych samochodów Rally1.

Jari-Matti Latvala, Miikka Anttila, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Jari-Matti Latvala, Miikka Anttila, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Toyota Racing

Rewolucja techniczna w WRC zbliża się wielkimi krokami. Samochody Rally1, wyposażone w napędy hybrydowe mają wyjechać na odcinki specjalne wraz z początkiem 2022 roku. Podstawowymi celami zmian w przepisach są: ograniczenie kosztów oraz przyciągnięcie do mistrzostw świata nowych producentów.

Wiele kontrowersji wzbudza nie tylko sam fakt hybrydyzacji WRC, ale również rozwiązania techniczne wykorzystane przy budowie przyszłych rajdówek. Przez długi czas rozważano zaimplementowanie aktualnych silników z kategorii R5. Pomysł - choć nieoficjalnie popierany przez Hyundaia i M-Sport - został odrzucony. Spalinowy komponent hybryd będzie oparty na aktualnych jednostkach napędowych z aut WRC, zgodnych z koncepcją GRE [global racing engine].

- Pozostanie przy obecnych silnikach to dobre rozwiązanie - powiedział Latvala w rozmowie z fińskim Rallit. - Dobrze jest mieć moc i odpowiedni dźwięk w samochodzie. Szczęśliwie nie zdecydowano się na jednostki z R5. Koniec końców różnica w kosztach nie będzie taka duża. Dźwięk i moc to zdecydowanie plus i dla kierowców, i dla widzów.

- Zredukowane zostaną tylne skrzydło i skok zawieszenia, a centralny dyferencjał nie będzie aktywny, więc prędkości spadną. Samochody będą więcej jeździć w poślizgu. Pasywny mechanizm różnicowy był już kilka lat temu i było w porządku.

Uczestnik ponad 200 rund mistrzostw świata zaznacza jednak, że nie wszystkie rozwiązania przypadły mu do gustu.

- To, czego nie rozumiem dotyczy rezygnacji z manetek i ponownego zastosowania drążka mechanicznego. Manetki pojawiły się już w latach 90., więc nie jest to żadna kosmiczna technologia. Z nimi trudniej jest popsuć skrzynię biegów, za to z drążkiem jest to możliwe.

Latvala jest świadomy, że rajdy muszą podążać za światowym trendem i pojawienie się napędu hybrydowego jest nieuniknione. Zwraca jednak uwagę na aspekt związany z bezpieczeństwem.

- Zmiany są potrzebne i jest to właściwy kierunek. Jednakże najważniejszą rzeczą jest zapewnienie bezpieczeństwa załogom podczas jazdy z tymi akumulatorami. Trzeba się zastanowić czy baterie wytrzymają nie wywołując pożaru, gdy samochód poleci w drzewa lub będzie rolował wielokrotnie, jak na przykład Thierry Neuville w Chile [w sezonie 2019]. Taki rodzaj akumulatora może sprawić, że auto stanie w płomieniach dużo szybciej niż obecnie - zakończył z obawą Jari-Matti Latvala.

Zostań w domu:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Motorsport Heroes: Michèle Mouton i smutny koniec kariery w WRC
Następny artykuł WRC bez wszystkich rund

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska