Leclerc: Na Monzy miałem dreszcze
Kierowca Ferrari Charles Leclerc przyznał, że moment wejścia na najwyższy stopień podium po zwycięskim Grand Prix Włoch był niezwykle emocjonujący. Wspólna celebracja sukcesu z rozentuzjazmowanymi tifosi sprawiła, że młody Monakijczyk poczuł dreszcze.
Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images
Po starcie z pole position Leclerc obronił się przed niemal nieustającymi atakami Lewisa Hamiltona i wygrał rywalizację w „świątyni prędkości”. Drugi dojechał Valtteri Bottas, a podium skompletował Hamilton. Dla Leclerca była to druga wygrana w karierze. Tydzień wcześniej 22-latek był najlepszy w belgijskim Spa.
- Ciężko opisać słowami, co czułem podczas tego wyścigu [na Monzy] - powiedział Leclerc podczas rozmowy z kibicami na targach Autosport International Show. - Czułem dużą presję, podobnie jak cały zespół. Byliśmy we Włoszech, a Ferrari jest tam najważniejsze. Wszyscy chcieli abyśmy wygrali.
- [Wyścigowy] tydzień rozpoczął się już w poniedziałek. Zupełnie inaczej niż w przypadku innych rund, kiedy jako kierowcy zwykle zaczynamy w czwartek. Mieliśmy różne wydarzenia [promocyjne] w Mediolanie. Presja więc narastała.
- Zdobycie pole position było czymś wyjątkowym, jednak musiałem skoncentrować się na wyścigu. Podczas niego nie miałem chwili oddechu. Lewis był przez cały czas za moimi plecami, sądzę, że nie dalej niż 2 s.
- Potem wejście na podium i widok wielkiej czerwonej armii był niesamowity. Przeszły mi ciarki po plecach i poczułem co to znaczy być kierowcą Ferrari. Zdawałem sobie sprawę z tego wcześniej, ale myślę, że dopiero po zwycięstwie na Monzy to do mnie dotarło. Widok tych ludzi, przepełnionych pasją do marki był niewiarygodny.
Zwycięstwa Monakijczyka w sezonie 2019 uczyniły go 39. kierowcą, który wygrał w barwach Ferrari. Zapytany czy czuje się częścią historii włoskiej stajni, odpowiedział: - Tak, zdecydowanie. Kibice sprawiają, że mam takie poczucie i jest to miłe. Chociaż, gdy stoję obok Mario [Andrettiego] lub innej legendy, mam wrażenie, że jestem w niewłaściwym miejscu. Jednak tylko ode mnie zależy czy wykonam odpowiednią pracę na torze i udowodnię swoje umiejętności - zakończył Charles Leclerc.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze