Leclerc podpadł Ferrari
Charles Leclerc chciałby pójść w ślady Lewisa Hamiltona i wyraził zainteresowanie przetestowaniem motocykla MotoGP.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Przed świętami Bożego Narodzenia Lewis Hamilton i Valentino Rossi zamienili się swoimi maszynami. Medialne wydarzenie zostało zorganizowane na torze wyścigowym pod Walencją.
22-letni Leclerc, który przedłużył niedawno umowę z Ferrari na starty w Formule 1 do końca sezonu 2024 wątpi jednak, aby zespół pozwolił mu na taką atrakcję.
- Chciałbym na tym pojeździć, ponieważ lubię motocykle - powiedział dla Speed Week. - Jednak nie jestem pewien, czy Ferrari podziela moje zainteresowania. Najpierw musiałbym poprosić o pozwolenie i nie jestem przekonany, czy bym je otrzymał.
Zdradził natomiast, że po sezonie 2019 spełnił jedno ze swoich marzeń. Bez pytania Ferrari o zgodę, w Dubaju zaliczył skok ze spadochronem.
- Zwykle, jak mam chęć na coś niecodziennego, zawsze zapytam zespół o pozwolenie - cytuje Monakijczyka La Gazzetta dello Sport. - Natomiast w przypadku skoku ze spadochronem zrobiłem wyjątek. Nie sądziłem, że zostanę skarcony.
- Jednak kiedy dowiedzieli się o tym, byli trochę zdenerwowani. Drugi raz tego nie zrobię - dodał.
W miniony weekend Leclerc był gościem Autosport International Show. Podczas spotkania z dziennikarzami podzielił się spostrzeżeniami po pierwszym sezonie z Ferrari w F1.
W ubiegłorocznych mistrzostwach okazał się zdecydowanie lepszy niż jego kolega zespołowy Sebastian Vettel. Do tego doszło między nimi do kilku kontrowersyjnych zdarzeń, w tym do kolizji podczas GP Brazylii.
Leclerc zapewnia jednak, że współpraca z Vettelem była dla niego bardzo pozytywna. Niemiec otworzył mu oczy na wiele rzeczy.
- Naprawdę dużo nauczyłem się od niego - przyznał Leclerc. - Chodzi mi o to, że jest niezwykle profesjonalny. Do tego Seb jest bardzo miłą osobą.
- Współpraca szła nam dobrze. Oczywiście mieliśmy pewne momenty na torze. Wyciągaliśmy jednak wnioski z tych zdarzeń i mam nadzieję, że podobne sytuacje już się nie powtórzą. Jesteśmy wystarczająco dojrzali, abyśmy wspólnie pracowali i rozwijali się.
- Jeśli chodzi o sposób, w jaki działa z zespołem oraz inżynierami, wiele nauczyłem się od niego i jeszcze wiele mogę się dowiedzieć - przyznał.
Odnosząc się jeszcze do nadchodzących mistrzostw, dodał: - Postaram się przygotować jak najlepiej na sezon 2021. Sądzę, że to będzie wspaniały rok. Liczymy, że nasza praca będzie dobrze układała się i zbudujemy samochód pozwalający na walkę o mistrzostwo.
Charles Leclerc podczas Autosport International Show:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze