Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Leclerc szczęśliwy i zmartwiony

Charles Leclerc obawia się, że uszkodzenia samochodu, do których doszło podczas kraksy w końcówce kwalifikacji do Grand Prix Monako, będą kosztowały go pole position.

Charles Leclerc, Ferrari SF21

Charles Leclerc, Ferrari SF21

Steven Tee / Motorsport Images

Leclerc sprawił niespodziankę wygrywając sobotnią czasówkę. Na swoim ostatnim szybkim kółku w Q3 rozbił bolid Ferrari. Mimo to czas z pierwszego pomiarowego okrążenia wystarczył, aby wraz z zespołem cieszyli się z pole position.

Po tym incydencie wywieszono czerwoną flagę, co oznaczało, że żaden z kierowców obecnych na torze nie miał już możliwości poprawienia swojego czasu.

Podsumowanie kwalifikacji :

- Szkoda strasznie, że skończyłem na ścianie, ale jednocześnie jestem bardzo zadowolony, wręcz zachwycony czasem, który wykręciłem na pierwszym okrążeniu pomiarowym. Idealnie wyszedł mi drugi i trzeci sektor - powiedział Leclerc.

Uderzenie w barierę na wyjściu z szykany wzbudziło obawy, że Leclerca może czekać kara, gdyby doszło do uszkodzenia skrzyni biegów i konieczności jej wymiany.

Zapytany, czy martwi się o skrzynię biegów, odparł: - Tak, ale zobaczymy, co to będzie.

Gdyby otrzymał karę cofnięcia o pięć miejsc na starcie, przesunęłoby to Verstappena na pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu, a Leclerc spadłby na szóstą pozycję.

Sobotni wynik stanowi ósme pole position Leclerca w F1, pierwsze od Grand Prix Meksyku 2019. Dla Ferrari to ważny wynik po jego zmaganiach w zeszłym roku.

Włoska ekipa spędziła wczesną część sezonu 2021 walcząc w środku stawki F1, ale dołączyli do rywalizacji z Mercedesem i Red Bullem, prezentując dobre osiągi podczas czwartkowych treningów przed GP Monako.

- Jestem bardzo zadowolony. Tutaj naprawdę jest ciężko się ogarnąć. Już w Q2, byłem rozemocjonowany i roztrzęsiony. Strona mentalna odgrywa istotną rolę. Musiałem to wszystko poskładać - powiedział Leclerc.

- Mogę być zachwycony, ale też jestem zdziwiony przebiegiem tych kwalifikacji biorąc pod uwagę ostatnią przygodę.

Pytany czy może wygrać wyścig, odparł: - Zawsze miałem tutaj wielkiego pecha. Poczekajmy i zobaczymy.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Pole position i kraksa Leclerca
Następny artykuł Skrzynia biegów Leclerca bez poważniejszych uszkodzeń

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska