Błąd w kluczowym momencie
Charles Leclerc stwierdził, że zawiódł w najważniejszym momencie Grand Prix Turcji. Błąd kosztował Monakijczyka podium.
Charles Leclerc, Ferrari SF1000
Mark Sutton / Motorsport Images
Weekend w wykonaniu Ferrari pełen był wahań formy. Po udanych treningach przyszedł - dosłownie - zimny prysznic w postaci dalszych pozycji w kwalifikacjach. Kary dla innych zawodników spowodowały, że Charles Leclerc ruszał jako dwunasty, tuż za Sebastianem Vettelem.
Początek rywalizacji na Istanbul Park nie zapowiadał, że Leclerc będzie walczył o czołowe lokaty. Monakijczyk przez chwilę jechał nawet na przedostatnim miejscu. SF1000 zaczął spisywać się lepiej na oponach przejściowych. Po przejechaniu jednej piątej dystansu 24-latek awansował do dziesiątki.
Obraz wyścigu w wykonaniu Leclerca diametralnie zmienił się po kolejnej wizycie w alei serwisowej. SF1000 opatrzony numerem 16 zaczął zyskiwać pozycje, jadąc chwilami 4 s szybciej na okrążeniu niż liderzy. Piętnaście okrążeń przed metą Leclerc był już trzeci i pomimo błędu zdołał w samej końcówce odrobić 7 s do Sergio Pereza. Błąd Meksykanina udało się wykorzystać w zakręcie numer 9, jednak chwilę później kierowca Ferrari przestrzelił „dwunastkę” i wyprzedzili go zarówno Perez, jak i Vettel.
Tuż po przekroczeniu linii mety Leclerc nie szczędził ostrych słów pod swoim adresem.
- Spiep***em ostatnie trzy zakręty. Szkoda gadać. Liczy się końcowy rezultat. Byłem dobry w trakcie wyścigu, ale „dałem ciała” w najważniejszym momencie. Czwarte [miejsce], więc jestem rozczarowany.
Podczas rozmów z mediami Monakijczyk dokładnie opisał całe zdarzenie.
- Wiedziałem, że w zakręcie numer 9 dobrze nam idzie, a akurat wtedy Sergio popełnił tam błąd. W „dziesiątce” próbowałem po zewnętrznej, ale przyczepność była tam niska. Racing Point w cieniu aerodynamicznym jest bardzo szybkie, więc pojawił się z mojej prawej strony i zblokowałem koła.
- Prawdę mówiąc, patrząc na dane, nie zrobiłem nic szalonego. Identyczny punkt hamowania przy takim samym ciśnieniu. Wewnętrzna była jednak bardziej mokra, więc to mój błąd. Powinienem się tego spodziewać.
- Pojechałem na wprost. Bardzo ciężko było tam skręcić, ale szczęśliwie mi się udało.
Dzięki postawie Leclerca i Vettela, Ferrari wywiozło ze Stambułu najwięcej (27) punktów ze wszystkich zespołów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze