Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Luty zapowiada rewanż

W pięciu pierwszych sezonach Motul HRSMP Robert Luty aż trzy razy sięgał po zwycięstwo w Historycznej Klasyfikacji Generalnej łącząc wysokie, powtarzalne tempo ze skutecznością. W 2021 roku musiał zadowolić się drugim miejscem. Czas zatem na rewanż.

Rajd Koszyc, Motul HRSMP

Autor zdjęcia: Jakub Rozmus

Swój pierwszy triumf kierowca, a zawodowo - perkusista, wywalczył w duecie z Darkiem Gurdziołkiem w sezonie 2017. W 2018 roku jego Subaru Legacy 4WD było samochodem równie szybkim, co kapryśnym. Więcej punktów i zwycięstwo w Historycznej Klasyfikacji Generalnej wywalczył Piotr Zaleski z Jackiem Gruszczyńskim w Porsche 911 S.C. W sezonie 2019 Luty, już z Marcinem Celińskim na prawym fotelu, nie miał sobie równych i ponownie dopisał do swojego CV triumf w najważniejszej kategorii w Motul HRSMP. Ten sukces Luty i Celiński powtórzyli w sprinterskim sezonie 2020. Z kolei w ubiegłym roku Robert z Marcinem stracili punkty już na początku sezonu po awarii samochodu w Rajdzie Nadwiślańskim. Pecha mieli także w kończącym sezon Rajd Wisły. Po uszkodzeniu przewodu hamulcowego wypadli z trasy i nie zdołali odrobić strat i obronić pierwszego miejsca w punktacji. Po tytuł sięgnęli Marek Suder i Marcin Kowalik.

Jak na trzykrotnego mistrza przystało, celem jest odzyskanie mistrzowskiej szarfy.

- Chcemy pojechać cały sezon, łącznie z szutrowym ORLEN 78. Rajdem Polski. Nie wiadomo, jak ułożą się poszczególne rajdy, ile ostatecznie się odbędzie, więc liczy się każdy punkt - powiedział Luty.

- Z jednej strony bardzo lubię jeździć na szutrze. To nawierzchnia, na której się wychowałem. Z drugiej rajd szutrowy to wyzwanie dla samochodu, a co za tym idzie dla budżetu, a nasz nie jest spięty tak, jakbyśmy chcieli - dodał.

- Oczywiście liczę na solidne punkty za wynik wywalczony w Mikołajkach, ale pamiętam też, że ostatni raz ścigałem się na szutrze blisko trzy lata temu, właśnie podczas Rajdu Polski 2019 - kontynuował.

- Cały sezon „wypada” pojechać także dlatego, że przed rozpoczęciem rywalizacji sporo pracy i środków włożyliśmy w Subaru. Auto zostało rozebrane i przejrzane, silnik przeszedł remont kapitalny, wykonaliśmy przegląd skrzyni i zmieniliśmy hamulce. Samochód miał być gotowy dużo wcześniej, ale strasznie długo czekaliśmy na części i prace się przeciągnęły. W efekcie nie mieliśmy kiedy go przetestować. Zatem przetarciem będzie dopiero odcinek testowy przed Rajdem Świdnickim-Krause - podsumował kierowca NOXy Rally Team.

h-rsmp.pl

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Pełna gotowość mistrzów
Następny artykuł Rusza szósty sezon HRSMP

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska