Marqueza bardziej martwi motocykl
Kiedy zawodnik MotoGP mówi, że potrzebuje więcej mocy, zwykle odnosi się do silnika w swoim motocyklu. W przypadku Marca Marqueza jest inaczej. Wciąż brakuje mu siły w ramieniu, którego operację przeszedł na jesieni zeszłego roku.
Autor zdjęcia: Repsol Media
Mistrz świata przyjechał na testy w Sepang informując już wielokrotnie, że nie jest w pełni formy, a rehabilitacja jego ramienia przedłuża się.
Hiszpan zacisnął zęby i podczas trzech dni oficjalnych testów MotoGP w Malezji zaliczył kolejno 37, 47 i 47 okrążeń. W łącznych zestawieniach wyników, miał trzynasty czas, choć zaledwie o 0,4s gorszy od najlepszego należącego do Fabio Quartararo.
Marquez zaliczył też dwie wywrotki. Przyznaje, że w normalnej sytuacji by je wyratował. Nie ukrywa, że nie jest w stanie pojechał wystarczająco mocno.
- Potrzebuje więcej siły - mówił Marquez. - Bardzo cieszę się z postępów z moją kondycją fizyczną przez te trzy dni. To oczywiście prawda, że np. kiedy w sobotę miałem przerwę w południe, potem ciężko mi było wznowić jazdę, bowiem byłem zmęczony.
- (W niedzielę) wywrotka w piętnastym zakręcie wynikała bardziej z mojej formy. Bez niej traci się też koncentrację. To sytuacja, którą normalnie bym wyratował, kiedy ucieka przód - nie ukrywał.
Więcej zmartwień ma jednak w kwestii tegorocznego motocykla Hondy.
- Bardziej martwię się o stronę techniczną - przyznał. - To, co przetestowaliśmy, nie jest do końca jasne. Niektóre rozwiązania były nieco lepsze, ale musimy dalej pracować.
- Odpowiedź na temat strony technicznej bardziej dotyczy naszych rywali. Wygląda na to, że Suzuki i Yamaha bardzo się poprawili.
Dopytywany, kto by walczył o zwycięstwo, gdyby wyścig odbył się już jutro, odparł: - Spoglądając na tempo, to wszyscy jeździli w czasie 1:59min. Rins wykonał dobrą robotę. Vinales też miał dobre tempo wyścigowe. Obydwaj są najszybsi.
- Nie czuję, abym bardzo odstawał na dystansie dziesięciu okrążeń, ale za to nie jestem gotowy do przejechania dwudziestu - przekazał.
Jednym z obszarów, który wymaga większej pracy to przód motocykla o czym wspominał też w miniony weekend Cal Crutchlow z zespołu LCR.
Galeria zdjęć: Marc Marquez podczas testów MotoGP na torze Sepang
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze