Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

McLaren chce szybszych działań FIA

McLaren dyskutuje z FIA na temat opóźnienia we wprowadzeniu nowych testów elastyczności tylnych skrzydeł w samochodach Formuły 1.

Lando Norris, McLaren MCL35M

Lando Norris, McLaren MCL35M

Zak Mauger / Motorsport Images

Jak ujawnił Motorsport.com w zeszłym tygodniu, FIA wprowadza nowe testy obciążeniowe i wizualne kontrole elastyczności tylnych skrzydeł. Podejrzewa się, że kilka zespołów zyskuje w tym aspekcie nieprzepisową przewagę, co dostrzeżono podczas Grand Prix Hiszpanii.

Jednak nowe testy będą obowiązywały dopiero od Grand Prix Francji w przyszłym miesiącu. Co oznacza, że zespoły nadal mogą używać swoich obecnych projektów podczas wyścigów w Monako i Baku.

To wyraźnie zdenerwowało McLarena. Brytyjka ekipa podkreśla, że rywale zyskują w ten sposób niesprawiedliwą przewagę.

Szef zespołu McLarena, Andreas Seidl, powiedział: - Cieszymy się z reakcji FIA w sprawie dyrektywy technicznej, z której jesteśmy zadowoleni, jeśli chodzi o jej podstawową zawartość.

- Natomiast tym, z czym zdecydowanie się nie zgadzamy, jest czas jej wdrożenia, ponieważ z naszego punktu widzenia nie ma powodu, aby wiele zespołów nadal miało przewagę, stosując rozwiązania, które uważamy za wyraźnie sprzeczne z przepisami.

- Niektóre zespoły dzięki temu miały przewagę już w kilku wyścigach, z czego oczywiście nie jesteśmy zadowoleni - podkreślił Seidl.

W kontekście zbyt dużego uginania się tylnego skrzydła, w centrum uwagi jest Red Bull Racing. Temat dotyczy też Ferrari, Alpine i Alfy Romeo, choć wszyscy przeszli obecnie stosowane testy elastyczności tego elementu.

McLaren oczywiście ma prawo złożyć protest, gdy podejrzewa odstępstwa od regulaminu technicznego w samochodach innych ekip.

- Tak, jak powiedziałem, prowadzimy dialog z FIA, aby zrozumieć, co wprowadzą w życie. Chcemy upewnić się, że zespoły, które wykorzystują rozwiązania pozwalające na takie rzeczy, widoczne w Barcelonie, po prostu nie będą już stosowane. Potem zobaczymy, co będzie dalej - zakończył.

Czytaj również:

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Norris chce być liderem
Następny artykuł Pérez wykorzystał C5

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska