Mercedes ma patent na Red Bulla
Red Bull Racing twierdzi, że Mercedes w niektórych pozostałych wyścigach sezonu 2021 sporo skorzysta na systemie obniżania tylnego zawieszenia w W12.
The car of Lewis Hamilton, Mercedes W12, on the grid
Steve Etherington / Motorsport Images
Mercedes używa patentu, który pozwala na obniżanie tyłu samochodu F1 podczas jazdy przy dużych prędkościach na prostych odcinkach torów.
Red Bull Racing wskazuje, że taki system zastosowany w bolidzie ich rywali przekłada się na zmniejszanie oporu powietrza i zwiększanie prędkości maksymalnej. Było to szczególnie widoczne w Grand Prix Turcji.
Do tematu odniósł się szef RBR - Christian Horner, w rozmowie udzielonej dla telewizji Sky, podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Wskazał, że takie miejsca jak Istambuł, z dużą ilością zakrętów pokonywanych przy średniej prędkości oraz z długimi prostymi, są idealne dla Mercedesa.
- Myślę, że Mercedes optymalizuje swoje urządzenie pod kątem prędkości na prostych. Spoglądając na tył ich samochodu i to, jak się obniża, w Turcji w dużym stopniu zadziałało to na ich korzyść - powiedział Horner.
Natomiast odpowiednie dostrojenie systemu Mercedesa do takiego obiektu jak Circuit of the Americas było utrudnione. Na torze w Austin jest zbyt wiele szybkich łuków, w których wymagany jest większy docisk aerodynamiczny i nie ma tam tak dużego zróżnicowania między prędkościami w zakrętach oraz na prostych.
Horner wierzy jednak, że część lokalizacji, które pozostały w kalendarzu na sezon 2021, będzie sprzyjała pomysłowi ekipy z Brackley.
- Na niektórych obiektach będzie to miało większy wpływ niż na innych - stwierdził. - Tutaj w Stanach Zjednoczonych efekt działania był ograniczony, ale już np. w Dżuddzie może być potężny.
Chociaż Red Bull jest zaintrygowany rozwiązaniem inżynieryjnym w zawieszeniu Mercedesa, nie widzą w tym odstępstw od regulaminu technicznego.
- Nie uważamy tego za nieprzepisowe rozwiązanie - podkreślił. - Kiedyś już z tego korzystali. Widzieliśmy to w przeszłości. Oczywiście w Turcji zastosowali ekstremalną wersję, ale tamtejszy tor wyraźnie na to pozwalał.
Mercedes bagatelizuje wpływ wspomnianego rozwiązania na zdecydowaną poprawę osiągów. Uważają, że Red Bull przecenia jego rolę.
- Jesteśmy oczywiście świadomi, że w tym sporcie rywale zawsze będą próbowali dowiedzieć się, czy istnieje jakieś panaceum na poprawę osiągów - powiedział szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff.
- Moje doświadczenie pokazuje, że nie ma czegoś takiego. Zawsze są to jedynie niewiele zyski, które poprawiają wydajność. Naprawdę, staramy się po prostu lepiej zrozumieć nasz samochód w celu poprawienia jego możliwości w kontekście czasu okrążenia. Nie słuchamy zbytnio tego, co mówi się naokoło - dodał.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze