Morbidelli chce wskazania winnych
Franco Morbidelli nie zgadza się z tym, aby tak poważne wypadki, jak ten z Grand Prix Austrii nazywać incydentem wyścigowym i domaga się pociągnięcia kogoś do odpowiedzialności.
Autor zdjęcia: MotoGP
Morbidelli uderzył w tył motocykla Johanna Zarco na dziewiątym okrążeniu Grand Prix Austrii. Obaj zawodnicy zaliczyli okropnie wyglądające upadki, a ich maszyny cudem minęły przejeżdżających Mavericka Viñalesa i Valentino Rossiego. Niesamowitym zbiegiem okoliczności nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
W sprawie wypadku nie podjęto żadnych działań, uznając go za incydent wyścigowy. Morbidelli nie zgadza się z takim podejściem.
- Z pewnością porozmawiamy o tym w czwartek - napisał Morbidelli w poście umieszczonym w mediach społecznościowych. - Wydaje mi się, że teraz przyjęło się traktowanie każdego zderzenia dwóch motocyklistów, jako incydentu wyścigowego. I sprawa rozwiązana.
- Jednak ten „incydent wyścigowy” miał miejsce przy prędkości 310 km/h. Wielkie szczęście, że jesteśmy w jednym kawałku, ale ktoś powinien zapłacić za swój błąd.
Roztrzęsiony jeździec Petronas SRT w niedzielnym wywiadzie dla włoskiej telewizji nazwał Zarco „półmordercą”. Dodał, że jego rywal specjalnie zmienił tor jazdy podczas gwałtownego hamowania. Francuz z kolei zaprzeczył, jakoby działał umyślnie, mówiąc, że nie jest szalony.
Valentino Rossi wezwał zawodników do wzajemnego szacunku na torze i nieprzesadzania z agresją. Aleix Espargaro dodał: - Za każdym razem gdy wyjeżdżasz zza kogoś innego, chwilami masz docisk, chwilami go nie masz. Czasem cały przód się trzęsie, a motocykl nie hamuje. To bardzo, bardzo trudne sytuacje. Z drugiej strony zawsze chodzi o Zarco, zawsze... - zakończył reprezentant Aprilii.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze