Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią przed Rajdem Barbórka

102 załogi znalazły się na liście zgłoszeń do tegorocznego Rajdu Barbórka (6-7 grudnia).

Rajd Barbórka 2019 - testy

Autor zdjęcia: Tomasz Kaliński

Wypowiedzi zawodników przed rajdem:

KACPER WRÓBLEWSKI: - Rok 2019 to dla mnie czas spełniania marzeń. Najpierw razem z ORLEN Team zrealizowałem plan startów samochodem klasy R5 w mistrzostwach Polski, a teraz stanę do rywalizacji w Rajdzie Barbórka. Na początku mojej kariery marzyłem o występie w Warszawie za kierownicą Mitsubishi Lancera, ale okazało się, że pojedziemy jeszcze szybszym samochodem. Rajd Barbórka postanowiłem wykorzystać do sprawdzenia „R-piątki”, którą jeszcze nigdy nie jeździłem. Cieszę się, bo dla mnie to kolejne doświadczenie za kierownicą bardzo konkurencyjnej i szybkiej rajdówki. Znacznie lepiej czuje się na klasycznych oesach, a Fabia R5 będzie dla mnie nowością, ale to nie ma znaczenia. Jedziemy do Warszawy walczyć o jak najlepszy wynik w rajdzie i na ulicy Karowej. Zapraszam wszystkich w piątek i sobotę na Rajd Barbórka. W końcu tylko raz w roku można zobaczyć ponad setkę rajdówek ścigających się w stolicy. A ciepłolubnym kibicom polecam telewizyjną relację z Karowej.

 

MACIEJ LUBIAK: - Cała moja rodzina to najlepsi kibice na świecie. Zapraszając moją żonę Anię na prawy fotel rajdówki mogę podziękować jej za wsparcie, jakie otrzymuję podczas sezonu. Mam nadzieję, że gdy tylko staniemy na starcie pierwszego odcinka, będziemy się świetnie bawić i w ten sposób rozpoczniemy naszą nową rodzinną tradycję. Z tatą startuję Maluchem w Żubrach i lodowym wyścigu, z moją żoną mam nadzieję co roku pojawiać się w Barbórce. Liczę na to, że gdy siądzie w prawdziwym samochodzie rajdowym, poczuje te niesamowite wciskanie w fotel, endorfiny będą buzować również w jej żyłach.

ANNA LUBIAK: - Przed moim pierwszym w życiu rajdem czuję się…świetnie! Choć jestem troszkę przerażona odpowiedzialnością, ale też mocno szczęśliwa możliwością poznania pasji mojego męża od środka. Denerwuje się nowymi przeżyciami, ale też ogarnia mnie spokój, bo wiem, że jestem w najlepszych możliwych rękach. Amplituda moich uczuć jest ogromna - od euforii do załamania na co dałam się namówić. Gdyby nie moja miłość do Maćka, zapewne nie zgodziłabym się na start w żadnym rajdzie, a co dopiero w Barbórce!

 

MICHAŁ PRYCZEK: - Do Rajdu Barbórka został jeden dzień, a ja ciągle mam dylemat czy pojechać na czas, czy dla kibiców. Startujemy w klasie R1, w której nie za bardzo mamy szansę walczyć o podium, dlatego trochę kusi jazda dla zabawy. Tak naprawdę okaże się to jednak dopiero w sobotę na starcie do pierwszego odcinka, kiedy wsiądę do auta, a adrenalina podskoczy. :) Odbyliśmy udane testy na lotnisku w Białej Podlaskiej. Czułem się na tyle dobrze w samochodzie, że początkowo zacząłem latać bokami jak za starych, dobrych czasów, kiedy zaczynałem przygodę z rajdami właśnie na takich lotniskowych próbach. Dopiero po dość szybkim zużyciu pierwszego kompletu opon troszkę przystopowałem i postanowiłem zrobić porządny trening, aby należycie przygotować się do zakończenia sezonu. Trasy Barbórki są mi znane zarówno z poprzednich edycji, jak i z imprez amatorskich. Tor Modlin i lotnisko Bemowo jechaliśmy w ubiegłych latach. Co najciekawsze, nigdy nie startowałem na Służewcu podczas tego rajdu, a jest mi on najlepiej znany. Wielokrotnie jeździłem tam podczas imprez amatorskich, pierwszy raz chyba w 2011 roku. Bez względu na to, jaki styl jazdy wybierzemy, postaramy się, aby kibice nie byli zawiedzeni!

JACEK PRYCZEK: - Barbórkę jedziemy tak dla siebie, jak i dla kibiców. Chcemy się spotkać z kolegami i przyjaciółmi, z którymi rywalizowaliśmy przez cały sezon. Nie bez znaczenia jest fakt, że rajd jest w Warszawie, a więc na naszym podwórku, dzięki czemu zawsze na strefie serwisowej odwiedza nas spore grono znajomych. Oczywiście pojedziemy na czas, ale z dużą dozą frajdy dla siebie i właśnie dla tych znajomych i kibiców, którzy mamy nadzieję licznie będą nas dopingować na odcinkach specjalnych. Zdecydowanie chcemy powalczyć o Karową, ale taki plan mają na pewno wszystkie 102 załogi, bo przecież w Barbórce startuje się po to, aby dostać się na Kryterium Asów. W ubiegłym roku jechaliśmy w klasie historycznej, więc było troszkę łatwiej, ale dwa lata temu startując w klasie R1 dostaliśmy się na Karową z czołowej dwudziestki, więc na pewno jest to zadanie do wykonania. Wczoraj odbyliśmy testy, na których ułożyliśmy trzy różne trasy odwzorowujące czekające nas odcinki. Było mokro i ślisko, złapaliśmy dobry feeling na takiej nawierzchni i znów mieliśmy radość z jazdy, ponieważ nie siedzieliśmy w rajdówce od październikowego Rajdu Dolnośląskiego. Jesteśmy dobrze przygotowani i bojowo nastawieni.

 

KAMIL SOKOŁOWSKI: - To ogromna przyjemność móc usiąść za kierownicą Subaru i to w tak renomowanej imprezie, jak Rajd Barbórka. Gdy myślę „rajdy”, Subaru Impreza to pierwszy model jaki przychodzi na myśl, dlatego z wielką radością czekam na najbliższą sobotę. Włożyliśmy naprawdę bardzo dużo pracy w przygotowanie do rajdu. Przejechałem łącznie kilkaset kilometrów i nieźle poznałem samochód, który jest bardzo przyjazny i łatwy w prowadzeniu. Moment obrotowy robi ogromne wrażenie w porównaniu z autami wolnossącymi, którymi jeździłem do tej pory. Nasz cel na ten weekend? Mieć jak najwięcej frajdy i przyjemności. No dobra, chcemy być na mecie na jak najwyższym miejscu. Trudno przewidywać wynik przy tak mocnej i licznej konkurencji. Oczywiście chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, ale Barbórka to przede wszystkim święto motorsportu. Atmosfera jest wyjątkowa, więc i my czujemy się wyjątkowo mogąc wziąć w nim udział. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego startu, a zwłaszcza naszym serwisantom – chłopaki poświęcili mnóstwo czasu i włożyli wiele pracy, aby przygotować samochód. Nasz start nie byłby możliwy bez pomocy wielu przyjaciół. Krzysiek Hołowczyc, czy Leszek Kuzaj okazali wiele serdeczności i podzielili się z nami swoją cenną, a właściwie bezcenną wiedzą.

PAWEŁ STOPIŃSKI: - To będzie nasz trzeci wspólny rajd. Nie jesteśmy załogą profesjonalną, czy choćby regularnie startującą, jak większość naszych rywali, którzy będą dysponować większym od nas doświadczeniem, dlatego trudno będzie nam walczyć o czołowe miejsca. Wypracowaliśmy razem wspólny jasny i skuteczny język opisu. Rozumiemy się doskonale, a to w rajdach podstawa sukcesu. Rajdy są naszą pasją i chcemy przede wszystkim dobrze się bawić i sprawić jak najwięcej satysfakcji kibicom. Samochód jest dla nas nowy, ale Kamil daje sobie całkiem dobrze radę za kierownicą. Włożyliśmy wiele pracy w przygotowania, więc liczę, że to zaprocentuje. Mówi się, że im więcej potu na poligonie, tym mniej krwi na froncie! Mam nadzieję, że nasz start będzie miłym zaskoczeniem dla kibiców!

 

ROBERT GABRYSZEWSKI (Rallytechnology): - Koniec sezonu 2019 zbliża się wielkimi krokami. Za nami miesiące pełne ciężkiej pracy, wyzwań i wielu emocji, ale do rozegrania pozostał jeszcze jeden niezwykle ważny akcent. W Rajdzie Barbórka nie walczymy o punkty, ani w ramach żadnego cyklu rozgrywek, ale fenomen tej imprezy jest tak niesamowity, że jego wyniki śledzą ogromne rzesze kibiców, a same zawody mogą się pochwalić największym zainteresowaniem mediów. Sukces wywalczony w Warszawie jest nie tylko wyjątkową formą podsumowania sezonu, ale przede wszystkim wynikiem bardzo prestiżowym. Krótki dystans, kręte, ciasne odcinki i bardzo mocna stawka, a często także kapryśna pogoda, sprawia, że niezwykle trudno jest tu sięgnąć po zwycięstwo. To nie tylko sprawdzian umiejętności załogi i test dla ich sprzętu, ale także ogromna próba nerwów. Nie ma tu miejsca na odrabianie strat, więc każdy błąd może zniweczyć wynik.  Barbórka to jednocześnie piękne widowisko i święto sportu, w które dzięki naszym załogom będziemy mogli mieć swój wkład. Za nami ostatnie przygotowania i oficjalne testy na torze Modlin, więc od startu rywalizacji dzielą nas godziny. Klasa R1 ma w tej edycji naprawdę ciekawą obsadę, więc trudno typować pewnych zwycięzców, zwłaszcza, że każdy chciałby się zapisać na liście zwycięzców. Na ten moment utrzymuje się dobra pogoda, więc oczekujemy na strefie serwisowej naprawdę tłumów kibiców. Zapraszamy do odwiedzenia namiotów Rallytechnology i do zobaczenia na odcinkach, Trzymajcie mocno kciuki za załogi Gabryś / Gerber oraz Gryc / Zawada!

 

KONRAD BIELA: - Gdy otrzymaliśmy propozycję od 2BRally, to nie mieliśmy zbyt wiele czasu, ale wspólnie z partnerami byliśmy zgodni, że takiej okazji nie możemy przegapić. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że udało się wszystko dopiąć, a po pierwszych kilometrach na testach, po prostu uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Hyundai, samochód od podstaw budowany do sportowej rywalizacji, jest po prostu fenomenalny. Gdybym miał go porównać do moich doświadczeń z gór, to myślę, że jest to połączenie frajdy, jaką dawała jazda Clio, ale z mocą Lancera. Trakcja tego samochodu, praca zawieszenia i intuicyjność prowadzenia, to oś z czym do tej pory w swojej karierze się nie spotkałem. Mam świadomość, że będzie naprawdę ciężko stawić czoła tak mocnej i doświadczonej stawce, ale na pewno damy z siebie wszystko, na co będzie nas stać, żeby sezon zakończyć startem na ulicy Karowej. Wspólnie z Ryśkiem Ciupką i 2BRally przeżyliśmy wiele sportowych przygód, ale ta najpiękniejsza dopiero przed nami. Chcemy tym startem podziękować sponsorom i kibicom, za całe zaufanie i pozytywne emocje, jakimi nas obdarzyli w tym sezonie. Dziękuje TrackTech, Kotelnica Białczańska, HQ Automotive, Kowax Racing, 2Brally, Firma Budowlana Hebda, Terma Bania, Hotel Bania, Energo Star - systemy elektryczne i energetyczne, BielaPlast, AMS Race & Rally Car Service, 4Turbo, PTT Tech Support Przemysław Pietruszka, KW Tynki Krzysztof Czubernat, Domalik - folie samochodowe, rhSPORT GROUP i SPORT 2000 rent, Gmina Szaflary Serce Podhala, TVP 3 Kraków, Góral Bau Team, Pinscher, Budmax, Pralnia Białka, Lis Car, 4motorsport.pl, Podhale24.pl, Buchti.pl Promotion, STRAMA PALIWA Stacja i Myjnia Samochodowa z Szaflar, za to, że dali mi szasnę, ma spełnienie kolejnego sportowego marzenia! Do zobaczenia w Warszawie!

 

ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ:  - Uwielbiam Rajd Barbórka. Zawsze dobrze się na niej czuje za kierownica każdego samochodu, a w szczególności Hyundaia i20 R5. Jest to też pewnie efekt własnego boiska, ponieważ jestem warszawiakiem od pokoleń i jazda po ulicy, gdzie znajduje się Syrenka warszawska jest czymś wspaniałym. Ulica Karowa to miejsce kultowe, magiczne. Drugiej takiej ulicy nie ma. Jest urokliwa pod względem architektonicznym i piekielnie techniczna pod względem sportowym. Tym bardziej się cieszę, że już 10 raz będę mógł wziąć udział w Rajdzie Barbórka, aby pościgać się z najlepszymi kierowcami w naszym kraju. Rok temu z Adamem zajęliśmy fantastyczne 3. miejsce w rajdzie i na Karowej i byłoby cudownie powtórzyć podium. Choć konkurencja jest zacna i mamy dla niej ogromne pokłady pokory. Dziękujemy za ten start naszym całorocznym Partnerom oraz „barbórkowym”, którzy dołączyli do naszego zespołu: BYŚ- Gospodarka Odpadami, Amic Energy, Auto Partner, MaXgear, NOVOL, TEKOM Technologia, Michelin, Kratki.pl, IPlanet Radom, IHome, Siren7 oraz TVN TURBO.

ADAM JĘDRASZEK: - Bardzo się cieszę, że mam drugą okazję wystartować w Rajdzie Barbórka. To bardzo emocjonująca impreza, której klimat trudno jest porównać do innej. Rok temu z Łukaszem poszło nam zaskakująco dobrze i wywalczyliśmy podium. Jednak mój synek Leon jak nas zobaczył na trzecim stopniu podium to powiedział, że „byliście ostatni”. Więc plan jest taki, że nie chcemy być ostatnimi.

Adam Kornacki, Maciej Wisławski, Subaru Impreza

Adam Kornacki, Maciej Wisławski, Subaru Impreza

Photo by: Press Image

ADAM KORNACKI: - A może by tak pojechać w Rajdzie Barbórka kultowym Subaru Impreza grupy A z legendarnym Wiślakiem jako pilotem? Taki sen przyśnił mi się niedawno. A żeby sen stał się jawą, droga wcale nie musi być bardzo długa i wyboista. Kilka rozmów i.. udało się! Dzięki błyskawicznej reakcji Łukasza Byśkiniewicza, który od kilku lat bryluje na odcinkach specjalnych swoim Hyundaiem i20 R5, okazało się, że marzenie to może stać się faktem. I stało się! Wystartuję w barwach TVN Turbo Rally Team w o ogromnym zespole APR Motorsport, który wystawia aż cztery samochody, a Maciek Wisławski zasiądzie w fotelu pilota. Czekam na tę chwilę, gdy usłyszę w interkomie 3..2..1… Start!

MACIEJ WISŁAWSKI: - Rajd Barbórka to święto motoryzacji w centrum warszawy, ale także rajd wielkich niespodzianek. I właśnie możemy się pochwalić taka niespodzianką, ponieważ TVN TURBO RALLY TEAM wystawia druga załogę, a mianowicie wsiadam do samochodu razem ze świetnie znanym wszystkim dziennikarzem motoryzacyjnym Adamem Kornackim. Wsiadamy do kultowej “babci” czy li A-grupowego Subaru Impreza. Adam ma duże doświadczenie w wyścigach samochodowych. Postaram się przekazać mu moje doświadczenie rajdowe. Najważniejsza jest jednak zabawa i to, że będziemy mogli się z Wami wszystkimi spotkać w Warszawie.

 

JAROSŁAW SZEJA: - Każdy start i okazja do zaciętej rywalizacji za kierownicą samochodu rajdowego to coś na co czekam z wypiekami na twarzy. Jednak Rajd Barbórka także i dla nas jest wyjątkowa. Jako ambasadorzy firm technologicznych i motoryzacyjnych z województwa śląskiego będziemy się ścigali na odcinkach obleganych przez kibiców, co zawsze dodaje smaku sportowym zmaganiom, ale jest też wyzwaniem dla kierowcy. Z jednej strony walczymy o jak najlepsze czasy, a z drugiej duża liczba widzów wręcz prowokuje do tego, by pojechać bokiem i widowiskowo zakręcić samochodem. Jest to też dla nas ważny start ze względu na to, że będziemy mogli pokazać, że region, z którego pochodzimy jest liderem rozwoju i produkcji technologii związanych z motoryzacją. A w Warszawie pojedziemy właśnie tak, jak działają nasi partnerzy – na najwyższych obrotach.

 

MARCIN WILUSZ: - Start w Rajdzie Barbórka to dla naszego zespołu duże wydarzenie. Staniemy na starcie tych kultowych zawodów dopiero po raz pierwszy i tak naprawdę nie wiemy czego się po tych oesach spodziewać. Mimo to zapowiadamy walkę na maksimum naszych możliwości i celem numer jeden jest awans na nocny odcinek na ulicy Karowej. Zdajemy sobie jednak sprawę, że podobny plan na Barbórkę mają wszystkie pozostałe załogi i trzeba będzie zachować zimną krew i maksimum koncentracji, bo na tak krótkich odcinkach specjalnych nie będzie miejsca na błąd. W ramach przygotowań do stołecznego rajdu wzięliśmy udział w Rajdzie Podkarpackim, który ukończyliśmy na drugim miejscu w klasie GOŚĆ. Oesy w Krośnie i okolicach może odbiegają charakterystyką o tych z Barbórki, ale pozwoliły wdrożyć się w rajdowy tryb i popracować nad ustawieniami samochodu, który po sezonie spędzonym w wyścigach górskich wymagał gruntowego przestrojenia.

 

KAJETAN KAJETANOWICZ: - Cieszę się niezmiernie, na samą myśl o jeździe samochodem klasy WRC mam gęsią skórkę. Po długim i pełnym emocji sezonie to piękne zwieńczenie. I choć ten samochód nie jest idealnym wyborem na sprinterskie odcinki Barbórki, bo jego atuty można poczuć dopiero przy prędkościach, których tu nie osiągamy, gdy tylko pojawiła się możliwość takiego startu - nie zastanawiałem się długo. Wiem, ile to znaczy dla naszych kibiców, gdy pojawia się samochód, który w Polsce mogą zobaczyć tylko przy tej okazji. Chcę ponownie dać im dobre widowisko. Do zobaczenia w Warszawie!

 

MIKOŁAJ MARCZYK: - W weekend przed nami wyjątkowe święto sportów motorowych w Polsce - Rajd Barbórka. Oprócz tego, że Rajd Barbórka jest ważny dla mnie jako kierowcy, unikatowy jako impreza motorsportowa, to w tym roku zwieńcza również wyjątkowy sezon dla naszego zespołu. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was specjalne oklejenie. Nasza Skoda Fabia R5 jak i zespół Škoda Polska Motorsport zasłużyli na taki wygląd, ponieważ w tym roku spisali się na złoty medal. Swoją jazdą już w najbliższą sobotę chciałbym bardzo podziękować nie tylko wszystkim, którzy wierzą w mój potencjał i kibicują mi. Chciałbym podziękować również wszystkim, którzy w wytężony sposób pracują nad tym, żebym mógł rozwijać się dalej jako kierowca rajdowy. Wiem, że zasłużyliście na takie wyjątkowe barwy, ponieważ razem stanowicie najlepszą grupę wsparcia. Ja ze swojej strony postaram się pojechać najlepiej jak tylko potrafię wykorzystując całą rajdową wiedzę, którą do tej pory udało mi się nabyć i godnie reprezentować nasz zespół na odcinkach specjalnych. Wiem, że mam jeszcze wiele do nauki, ale wierzę w nasze możliwości. Bądźcie z nami i trzymajcie mocno kciuki, bo to daje wielkie wsparcie.

informacja prasowa

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Černý o 0,3 sekundy
Następny artykuł Kajetanowicz obiecuje dobre widowisko

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska