Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nie chodzi tylko o silnik

Dyrektor sportowy Formuły 1 - Ross Brawn uważa, że dramatyczny spadek formy Ferrari w Spa nie był spowodowany tylko osiągami silnika. Na kłopoty włoskiej ekipy wpłynęły też opony.

Charles Leclerc, Ferrari SF1000, passes his pit board

Mark Sutton / Motorsport Images

Po tajnej umowie ekipy z Maranello z FIA , ogłoszonej zeszłej zimy, silniki Ferrari wyraźnie straciły moc. Sama Scuderia, a także Haas i Alfa Romeo korzystające z włoskich jednostek napędowych doświadczają oczywistych trudności w 2020 roku.

Na szybkim torze w Spa żadnemu z ich kierowców, w tym zeszłorocznemu zwycięzcy Charlesowi Leclercowi, nie udało się znaleźć się w pierwszej dziesiątce.

Brawn, który przez wiele lat pracował w Maranello i odniósł wielki sukces z zespołem, wyraził własną opinię na temat sytuacji. Brytyjczyk uważa, że nie chodzi tylko o moc silnika.

- Byłem też w takiej sytuacji jak Ferrari w Spa - napisał Ross w swoim tradycyjnym podsumowaniu weekendu. - Opony nie działają, nie można ich rozgrzać, przez co gwałtownie spada tempo.

- Bez względu na to, co ludzie mówią o deficycie, jaki mogą mieć z silnikiem po wyjaśnieniach technicznych, nie stracisz 1,3 sekundy na okrążeniu tylko z tego powodu - kontynuował.

Nie udało im się doprowadzić opon do optymalnego zakresu pracy. Poza tym w Spa było chłodno, co tylko utrudniało sprawę. W rezultacie utrata prędkości była po prostu straszna - dodał. - Jeśli uda im się to rozgryźć i sprawić, by opony znów działały, sytuacja się zmieni. Nadal jest mało prawdopodobne, aby mogli odnieść zwycięstwo, ale wyniki będą zdecydowanie lepsze.

Brawn wspierał również Carlosa Sainza, który nie mógł wystartować w Spa z powodu problemów z silnikiem w jego McLarenie.

- Carlos miał pecha w Belgii - powiedział Ross. - Dla niego sezon jest generalnie trudny, ale zachowuje pozytywne nastawienie. Ma silny charakter, choć jego kariera nie była łatwa. Zawsze go ceniłem. Jest świetnym kierowcą i myślę, że poradzi sobie z tą sytuacją.

- Do tego zbliżający się transfer do Ferrari, który wydawał się spełnieniem marzeń, nie wygląda teraz tak atrakcyjnie. Myślę, że denerwuje się przed następnym sezonem - uznał.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Juniorzy Ferrari mogą trafić do Haasa
Następny artykuł Hamilton obwinia władze F1 za nudne wyścigi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska