Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Nie ma gwarancji na obecność kibiców

Formuła 1 nie powinna zakładać, że kibice będą chcieli przyjeżdżać na grand prix w tym roku, a promotorzy będą chętni na organizację wyścigów, nawet jeśli sezon będzie gotowy do wznowienia. Taką opinią podzielił się prezydent FIA - Jean Todt.

Race winner Charles Leclerc, Ferrari celebrates on the podium with the champagne

Z powodu pandemii koronawirusa odwołano lub przełożono pierwsze dziewięć wyścigów sezonu. Nie wiadomo co z kolejnymi grand prix w pierwotnym kalendarzu, w momencie gdy świat próbuje wytyczyć drogę wyjścia z kryzysu.

Chociaż Todt jest przekonany, że F1 może przygotować kalendarz na ten rok, spodziewa się, że wiele osób nie będzie chciało uczestniczyć w wydarzeniach sportowych.

- Kolejnym problemem, z którym musimy się zmierzyć, jest zainteresowanie zawodami - powiedział Todt dla motorsport.com.

- Kiedy to wszystko się skończy, czy ludzie nadal będą chcieli jeździć na wyścigi? Czy nadal chodzić na mecze piłkarskie? Czy nadal chodzić do teatrów, restauracji oraz kin?

- Musimy się nauczyć jak zacząć od nowa, ponieważ w tej chwili wszyscy jesteśmy ograniczeni w zależności od tego, gdzie i kim jesteśmy - kontynuował.

Todt uważa, że jeśli F1 będzie w stanie przeprowadzić dwa lub trzy grand prix w miesiącu, możliwe jest stworzenie kalendarza liczącego do 18 wyścigów, przy założeniu, że sezon ruszy w lipcu.

Mówi jednak, że kibice mogą nie wykazać zainteresowania przyjazdem na zawody, jeśli pandemia nie będzie pod kontrolą. Niektórzy promotorzy również mogą uznać organizację wyścigów za niewłaściwe i nietaktowne posunięcie, ponieważ liczba ofiar śmiertelnych z powodu zakażenia koronawirusem nadal rośnie.

- Gdy już będziemy mogli ruszyć, sądzę, że zobaczymy dwa do trzech grand prix miesięcznie - wyjaśnił Todt.

- Jeśli zaczniemy na przełomie lipca i sierpnia i przejdziemy do grudnia, mamy sześć miesięcy, od pięciu do sześciu miesięcy, pomnożone przez trzy, co daje jedną opcję.

- Jednak nie zapominajmy, że możemy napotkać sytuację, w której owszem dany promotor może bezpiecznie zorganizować wydarzenie, ale poczuje „Nie chcę. Nie mam nastroju, aby tym się zająć”.

- Taka sytuacja jest możliwa. Grand prix stanowi święto, ale jak już mówiłem wcześniej, możemy znaleźć się w sytuacji, w której, gdy już nawet wszystko będzie poukładane, nie będzie odpowiedniej atmosfery ku temu.

Jednym ze scenariuszy, który się pojawił, jest opóźnienie sezonu F1 i zakończenie go na początku 2021 roku. FIA jednak już wcześniej dawała do zrozumienia, że to mało prawdopodobne.

Czytaj również:

Polecamy:

 

Poprzedni artykuł Leclerc mógłby przyćmić Hamiltona
Następny artykuł Leclerc wspomina GP Włoch

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry