Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Niewielkie szanse Paddona

Hayden Paddon przyznał, że szanse na ponowny angaż w którejś z fabrycznych ekip w Rajdowych Mistrzostwach Świata nie są duże.

Hayden Paddon, Hyundai Motorsport

Autor zdjęcia: Fabien Dufour / Hyundai Motorsport

Paddon pożegnał się z posadą w Hyundaiu po zakończeniu sezonu 2018. Nowozelandczyk czynił starania, aby wrócić do auta WRC choćby podczas kilku pojedynczych startów, jednak finał wszystkich prób sprawił, że śmiało można nazwać go jednym z większych pechowców ostatnich lat.

W połowie 2019 roku Paddon miał wystąpić w Rajdzie Finlandii. Plan legł w gruzach po niefortunnym wypadku podczas testów. Ford Fiesta WRC uległ zniszczeniu. Urodzony w Geraldine kierowca zaliczył Rajd Wielkiej Brytanii w aucie R5, a następnie zebrał budżet na start „wurcem” w Rajdzie Australii, kończącym sezon 2019. Imprezę odwołano z powodu potężnych pożarów w stanie Nowa Południowa Walia. Paddon nie poddawał się i kolejną próbę podjął w 2020 roku. Kompletował program liczący cztery rajdy, w tym domową rundę w Nowej Zelandii. Wysiłki zniweczyła pandemia koronawirusa.

33-latek, który wraz ze swoim zespołem - Paddon Rallysport - zajmuje się obecnie rozwojem elektrycznej rajdówki (Hyundaia Kona EV), przyznał, że szanse powodzenia rozmów na temat angażu w fabrycznej ekipie były i nadal są niewielkie.

- Szczerze mówiąc, chciałbym wrócić do Rajdowych Mistrzostw Świata - powiedział Paddon w rozmowie z Motorsport.com. - Oddałbym wiele, by ponownie być w WRC. Jednak jestem też realistą.

- Przez chwilę byliśmy na bocznym torze, a w międzyczasie dołączyło kilku młodych kierowców, którzy pną się w górę stawki. Negocjacje z zespołami utknęły w tym momencie w martwym punkcie. Start sezonu to dla nich zawsze „najgorętszy” okres. Dopiero w połowie roku zaczną myśleć o kolejnym.

W 2022 roku nadejdzie zapowiadana rewolucja techniczna, zmieniająca mistrzostwa świata. W autach królewskiej klasy (Rally1) zagości napęd hybrydowy. Paddon, rozwijający wspomnianą wcześniej Konę, przyznał, że chętnie związałby się z ekipą fabryczną nawet jako kierowca testowy.

- Byłbym zainteresowany rolą testera i pomaganiem w opracowaniu nowych systemów hybrydowych. Wydaje mi się, że obecnie całkiem nieźle rozwijamy naszą wiedzę na ten temat.

[Ponadto] czuję, że wciąż mógłbym osiągać dobre wyniki, choć nie robię sobie dużych nadziei [na zatrudnienie]. Nadal chciałbym być zaangażowany czy to jako kierowca Rally1, Rally2, czy po prostu tester. Wierzę, iż nadal mam wiele do zaoferowania.

Paddon miał wystąpić Hyundaiem i20 R5 z Walkem Motorsport w pierwszej rundzie mistrzostw Australii - National Capital Rally. Start nie dojdzie do skutku z powodu obostrzeń w podróżowaniu między Nową Zelandią i Australią.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Nowe piramidy sportowe w rajdach
Następny artykuł Optymizm w Hyundai Motorsport

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska