Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ocon i Gasly mogą się dogadać

Esteban Ocon byłby skłonny ścigać się u boku Pierre'a Gasly'ego w zespole Alpine, pomimo ich napiętych relacji.

Esteban Ocon, Alpine A522

Pierre Gasly pojawił się jako potencjalny kandydat do składu Alpine na sezon F1 2023, jeśli Red Bull będzie skłonny wypuścić go ze swoich szeregów. 26-latek bowiem ma ważny kontrakt z ich juniorską ekipą AlphaTauri na przyszłoroczne mistrzostwa.

Niewątpliwie perspektywa francuskiego składu ekipy z Enstone zaintrygowała wiele osób na padoku królowej sportów motorowych, jako że zażarta rywalizacja Ocona i Gasly’ego sięga jeszcze czasów kartingu.

Powszechnie zakłada się, że nie mają najlepszych relacji i nie akceptowali by siebie jako partnerów zespołowych. Esteban Ocon nalega jednak, że jest otwarty na współpracę.

- Jest dobrze, szanujemy się, a to najważniejsze - powiedział Ocon pytany przez Motorsport.com o stosunki z jego rodakiem.

Zapytany, czy pomysł z dwoma Francuzami w składzie zdałby egzamin, odparł krótko „tak”.

Gasly tymczasem bagatelizuje doniesienia, że może trafić do Alpine w 2023 roku.

- Cóż, tak naprawdę nie mam nic do powiedzenia na ten temat - mówił Gasly. - Teraz skupiam się na jak najlepszym wykonaniu swojej pracy w ten weekend.

- Mam ważny kontrakt i jak każdy wie, ogłosiliśmy, że w przyszłym roku nadal będę jeździć dla AlphaTauri - podkreślił.

Obaj znają się od czasu swoich pierwszych dni w kartingu, a ich rodzice przyjaźnili się w tamtym okresie. Jednak gdy ich kariery nabierały tempa, często dochodziło między nimi do zbyt twardej walki na torze. Gasly tłumacząc te zdarzenia wskazywał, że Ocon nie potrafił przegrywać.

Czytaj również:

Kierowca Alpine zasugerował wcześniej, podczas weekendu Grand Prix Belgii, że nie przywiązuje większej uwagi do tego, z kim będzie dzielił garaż w przyszłej kampanii. Aczkolwiek dopytywany o swoje preferencje wskazał na Micka Schumachera, z którym się przyjaźni.

- Generalnie nie ma to dla mnie większego znaczenia - przekazał. - Dalej będę zajmował się swoją pracą, razem z zespołem, starając się zrozumieć samochód i czynić kolejne postępy, jak ma to miejsce od 2020 roku.

- Nie ode mnie zależy kto do nas dołączy. Owszem, fajnie byłoby współpracować z Mickiem, przyjaźnimy się. W każdym razie decyzja jest po stronie zespołu - podsumował.

Czytaj również:

Video: Jak FIA pozbawiła Hamiltona zwycięstwa w GP Belgii 2008

Poprzedni artykuł Alonso będzie ostrożny na starcie
Następny artykuł Tsunoda wystartuje z alei serwisowej

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry