Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Oczywisty podział ról w Toyocie

Debiut Kalle Rovanpery za kierownicą samochodu WRC w mistrzostwach świata był długo oczekiwany. Od sezonu 2020 Fin reprezentuje zespół Toyota Gazoo Racing WRT.

Kalle Rovanperä, Toyota Gazoo Racing

Toyota Racing

Rovanpera startował samochodem WRC w obecnej specyfikacji tylko raz. W miniony weekend wygrał Arctic Lapland Rally.

Pozycja 19-latka w Toyocie jest dość wyjątkowa. Nikt natychmiast nie żąda od niego konkretnych wyników. Ta odpowiedzialność spoczywa na barkach Sebastiena Ogiera i Elfyna Evansa. Natomiast Rovanpera będzie odkrywał samochód, którym Ott Tanak w zeszłym roku wywalczył mistrzostwo.

Szef zespołu - Tommi Makinen daje mu czas na naukę.

- Nie rozmawialiśmy na ten temat zbyt dużo, nie mamy szczególnych oczekiwań, a przynajmniej nie na początku roku - powiedział Kalle Rovanpera dla fińskiego magazynu Yle. - Mamy dwóch kierowców, numer jeden i numer dwa. Będą polowali na punkty, a my będziemy się uczyli.

- To dla nas dobra sytuacja, nie ma obecnie zbyt dużej presji. Mamy czas na zdobycie doświadczenia - kontynuował.

Sezon WRC 2020 startuje już dziś od Rajdu Monte Carlo. Potem w kalendarzu jest Rajd Szwecji (w regionie Värmland aktualnie nie znajdziemy śniegu), potem czas na meksykański szuter.

- W Monte ważne jest, aby się nie wygłupiać i przeżyć. Kiedy jedziesz spokojnie i bezpiecznie, wszystko jest możliwe. Za to nawet drobne błędy często są karane. Natomiast w sprzyjających warunkach prawdopodobnie chwilami spróbuję się pościgać.

- Jeśli w Szwecji będzie dobra zima, trening na śniegu może być przydatny. Z drugiej strony to bardzo szybki rajd, w którym chodzi o czystą prędkość. Pod tym względem też potrzebne jest doświadczenie. Miejmy jednak nadzieję, że tam już damy coś od siebie.

- Podobało mi się w Meksyku, kiedy startowałem w tym rajdzie w 2018 roku, ale w ubiegłym sezonie nie było mnie tam. Jeszcze nie mamy doświadczenia na szutrze w nowym samochodzie. Będę wymagał od siebie więcej w drugiej połowie sezonu.

Pojawiają się pytania, czy już w przyszłym roku będzie w stanie włączyć się do walki o tytuł: - Nie wydaje mi się. Patrząc na tych, którzy teraz są w czołówce mistrzostw, jeżdżą samochodami WRC co najmniej od siedmiu lat. Rajd to surowy sport, wymaga doświadczenia. Z każdym rokiem stajesz się co raz lepszy. Siedząc w R5, w pierwszym rajdzie było mi ciężko. W kolejnym sezonie, podczas tej samej imprezy, cisnąłem już mocniej.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ogier: Plan zakłada emeryturę po sezonie WRC 2020
Następny artykuł Lappi polubił Fiestę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska